Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Ptasia grypa w Rościnie. Zagazują całą hodowlę

Data publikacji: 11 stycznia 2020 r. 21:41
Ostatnia aktualizacja: 13 stycznia 2020 r. 11:06
Ptasia grypa w Rościnie. Zagazują całą hodowlę
 

Po wykryciu ptasiej grypy na fermie drobiu w miejscowości Rościn (powiat myśliborski) powiatowy lekarz weterynarii w Myśliborzu Hanna Wardęcka podjęła decyzję o zlikwidowaniu całej hodowli poprzez wypełnienie pomieszczeń hodowlanych gazem CO2.

O wykryciu wirusa H5N8 na fermie drobiu w Rościnie służby weterynaryjne poinformowały w piątek. 

- H5N8 to wirus wysoce zjadliwej grypy ptaków. To choroba bardzo zaraźliwa dla ptaków. W dużych skupiskach hodowlanych wirus błyskawicznie przenosi się między ptakami w jednym budynku - do zakażenia dochodzi drogą kropelkową - ale też między sąsiednimi budynkami – wyjaśnia dr Maciej Prost, wojewódzki lekarz weterynarii. – Im szybciej podejmujemy działania, tym lepiej. Istniało ryzyko, że wirus z zakażonej fermy przez system wentylacyjny rozprzestrzeni się w środowisku i stanie się przyczyną zakażenia innych hodowli i ptaków dzikich.

Zabezpieczenia przed ogniskiem ptasiej grypy

Ferma w Rościnie została zabezpieczona bioasekuracyjnie – rozmieszczono oznaczone punkty dezynfekcyjne. Służby weterynaryjne ustanowiły obszar zapowietrzony o promieniu 3 km wokół ogniska choroby. W promieniu 10 km ustanowiona została strefa zagrożona. Służby rozmieściły także w terenie informację o wytyczonych strefach. Hodowcy prowadzący działalność na terenie zagrożonym zostali poinformowani o możliwości wystąpienia ryzyka wirusa oraz konieczności stosowania zasad bioasekuracji. W miejscowościach znajdujących się na terenie zapowietrzonym prowadzony jest spis drobiu, w tym ptactwa przydomowego.

- W drugiej fazie zwalczania ogniska grypy zostanie sprawdzona i poddana kontroli każda hodowla drobiu w promieniu 10 km – dodaje dr Maciej Prost. - Musimy być pewni, że wirus nie przeniósł się dalej.

Zagazowywanie drobiu w Rościnie już się rozpoczęło

W sobotę zagazowano już część kurników istniejących na fermie. Na niedzielę zaplanowano gazowanie pozostałych. Padły drób zostanie przewieziony do specjalnej firmy specjalizującej się w utylizacji padłych zwierzą hodowlanych. Łączna masa zagazowanego drobiu to 110 ton.

Wojewódzki lekarz weterynarii dodaje, że grypa ptaków to choroba zwalczana z urzędu, a co za tym idzie – odpowiedzialność za jej zwalczenie spoczywa na państwie.

- Postanowiliśmy zadziałać błyskawicznie – dodaje dr Maciej Prost. - Hodowca drobiu, po oszacowaniu strat, otrzyma odszkodowanie za utracone ptactwo, pasze oraz wszelkie działania, w wyniku których poniósł szkody finansowe.

W poniedziałek na posiedzeniu wojewódzkiego zespołu zarządzania kryzysowego służby mają przedstawić wojewodzie zachodniopomorskiemu raport z podjętych działań.

(ip)

Fot. domena publiczna

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

ehh
2020-01-13 09:49:09
Zamiast leczyć to zrobią to co Hitler z Żydami
@ Ale to już było
2020-01-12 19:04:48
Owszem ,ale skandalem jest ,że wszyscy kurnikarze dostaną z naszych podatków 100% odszkodowania tak jakby sprzedali to hodowane ścierwo do skupu !! To jest normalne ?? Nikt inny tak nie ma tylko kurzaje lobby działa !!!
Ale to już było ...
2020-01-12 12:26:21
I to ma być humanitarne działanie ? Zginą w męczarniach. Tylko karp jest pod ochroną ?
do @ ekologista
2020-01-12 12:18:01
- indyki nie są "ciężarne", to nie są lochy ciężarne!.......– W czym my, ludzie w XXI wieku, jesteśmy lepsi od tych dzików, od zwierząt? W tym, że chcemy zabijać bezbronne zwierzęta, często lochy ciężarne? Państwo tyle mówią o ochronie życia od poczęcia. To dotyczy całego gatunku ludzkiego czy całej przyrody? W czym jesteśmy lepsi? – pytała Jachira.
Skoro chore dzikie świnie przenoszą zarazę naszym smacznym prosiaczkom
2020-01-11 23:59:40
to wybijmy WSZYSTKIE dzikie ptaki, żeby były smaczne kurze udka.
ekologista
2020-01-11 22:53:48
A po co działać i to błyskawicznie?! Taka puszcza na przykład po zaatakowaniu przez kornika sama sobie poradzi. Do tego stopnia, że krajowe i międzynarodowe organizacje ekologiczne wzięły przy pomocy UE kornika pod ochronę. To co? Indyki sobie nie poradzą??! Oczekuję na gremialne protesty ekologów prowadzonych do boju przez Arletę N. i aktywistów Basty. Ukatrupiają ponad 40 000 ptaków, a wy milczycie??!! Za chorymi dzikami się ujęliście. Indyki nie są przecież gorsze i tak samo chore.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA