Masowo idą oddać krew, albo biorą urlop na żądanie - pracownicy socjalni Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Szczecinie przyłączają się w piątek (25 bm.) do Ogólnopolskiego Protestu Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej. Do pracy może nie przyjść połowa kadry MOPR.
Akcja pod hasłem "Pomoc społeczna się wykrwawia" ma charakter ogólnopolski. Z deklaracji wynika, że przyłączają się do niej pracownicy pomocy w 150 miejscowościach. Jak informują o nim organizatorzy: "25 stycznia br. w całej Polsce oddajmy krew i pomóżmy ratować ludzkie życie, tak jak to czynimy codziennie. Przy okazji zwróćmy uwagę na sytuację pracowników pomocy społecznej. Zadbajmy, by tego dnia nikogo nie zabrakło w stacjach krwiodawstwa. Razem – Silni!"
Środowisko od dawna domaga się systemowej poprawy warunków pomagania, w tym zmian prawnych i godnych płac. Szereg postulatów trafił do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Jak powiedział nam Paweł Mączyński, wiceprzewodniczący PFZPSiPS, piątkowy protest spowodowany jest brakiem reakcji resortu na te postulaty i niepodejmowaniem dialogu ze stroną społeczną. Kolejnym rozważanym krokiem może być spór zbiorowy.
Jak będzie wyglądał ten piątek w szczecińskim MOPR, dokładnie nie wiadomo. Spodziewana jest duża absencja pracowników, ośrodki na pewno będą działać w mocno okrojonym składzie.
- Będzie można złożyć podanie, wniosek, czy zwrócić się z zapytaniem - mówi Maciej Homis, rzecznik MOPR. - Załatwienie innych spraw w tym dniu może być utrudnione.
Rzecznik dodaje, że akcja protestacyjna nie ma żadnego wpływu na świadczenie usług opiekuńczych. Te, na zlecenie MOPR, wykonuje firma zewnętrzna. ©℗
(gan)
Fot. Dariusz Gorajski