Pikiety przeciwko reformie oświaty odbędą się dziś (poniedziałek) w całej Polsce. Przed urzędami wojewódzkimi protestować będą nauczyciele, pracownicy oświaty, rodzice uczniów i wszyscy, którym reforma się nie podoba. W Szczecinie początek o godz. 14 na Wałach Chrobrego.
– Wstrzymajmy się, jest jeszcze czas, żeby tę reformę dopracować i przemyśleć. Nie wprowadzajmy jej pochopnie i byle jak. Stracą na tym nasze dzieci i nauczyciele – uważa Związek Nauczycielstwa Polskiego, organizator protestu.
Ministerstwo Edukacji Narodowej chce od przyszłego roku szkolnego wprowadzić nowy ustrój oświaty: bez gimnazjów, z ośmioletnią szkołą podstawową, czteroletnim liceum ogólnokształcącym, pięcioletnim technikum i dwustopniową szkołą branżową. Wdroży nowe programy nauczania i podręczniki. ZNP uważa, że doprowadzi to do destabilizacji polskiego systemu oświaty.
Do protestu ZNP przyłączyła się Koalicja „NIE dla chaosu w szkole”, którą tworzą różne organizacje, instytucje, ruchy społeczne, rodzice i nauczyciele.
– Podpisaliśmy porozumienia ze stowarzyszeniami, organizacjami społecznymi, które mają zupełnie inne poglądy niż my. Ale uważamy, że w sprawach fundamentalnych trzeba być razem – mówił niedawno w Szczecinie wiceprezes Krzysztof Baszczyński. – Chcemy poinformować społeczeństwo, na czym ma polegać zapowiadana przez minister Zalewską reforma edukacji, bo grupa osób zorientowanych jest bardzo mała.
ZNP przestrzega przed wprowadzeniem niedopracowanych zmian w tempie ekspresowym, bo dotkną one prawie 5 mln uczniów, ponad 600 tys. nauczycieli, ponad 100 tys. pracowników administracji i obsługi. Według ZNP wprowadzana reforma ustroju szkolnego niesie więcej zagrożeń niż szans dla dobrej edukacji. Spowoduje chaos organizacyjny i informacyjny oraz zwolnienia wśród nauczycieli, dyrektorów, pracowników szkolnej administracji i obsługi, przede wszystkim z gimnazjów, które mają być zlikwidowane. Zdaniem ZNP dzisiejsze gimnazja „bronią się wynikami”, są wysoko oceniane w badaniach jakości nauczania. Związek nie wierzy też zapewnieniom ministra edukacji, że nikt nie straci pracy, bo według jego wyliczeń zwolnienia dosięgną 30-40 tys. osób.
– Uważamy, że szkoła powinna się zmieniać, ale nie w taki sposób i w takim tempie – powiedziała Maria Świerczek, prezes szczecińskiego oddziału ZNP. – Liczymy na to, że pod Urząd Wojewódzki w Szczecinie przyjdą wszyscy ci, którym nieobojętna jest przyszłość polskiej szkoły. ©℗
Elżbieta KUBERA
Fot. Robert STACHNIK (arch.)