Od nowa ruszył proces Łukasza W. „Kamerzysty”, szczecińskiego patoyoutubera oskarżonego o znęcanie się nad osobą z niepełnosprawnością. Procedurę trzeba było rozpocząć od początku, ponieważ sędzia, która wcześniej prowadziła sprawę, jest chora. Proces "Kamerzysty" będzie się toczył za zamkniętymi drzwiami - ze względu na dobro pokrzywdzonego.
"Kamerzysta” wraz z dwojgiem członków jego ekipy – „Wiolą” oraz „Dredziarzem”, którzy także usłyszeli zarzuty – opublikowali w sieci film, którego bohaterem był niepełnosprawny intelektualnie 19-latek ze Szczecina. Maltretowany w dzieciństwie, zaniedbany, wychowany przez ulicę i dom dziecka. Wmówili mu, że dzięki nim zyska sławę i pieniądze. Obiecywali 10 tysięcy złotych, a w zamian wymyślali dla niego upokarzające dehumanizujące zadania do wykonania. Kazali mu m.in. jeść z kuwety, zanurzać się w szambie, w samych majtkach tarzać w błocie przed kościołem, rozbijać o głowę cegły, sklejali mu ręce szybkoschnącym klejem.
Oskarżonym grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Nie przyznali się do winy. Odpowiadają z wolnej stopy.
"Kamerzysta" został już skazany za pobicie starszego mężczyzny - który kilka miesięcy po zdarzeniu zmarł, co według rodziny pobitego mogło mieć związek z tym aktem przemocy. Na mocy wyroku patoyoutuber musi przez pół roku wykonywać prace społeczne, po 30 godzin miesięcznie.
Obecnie "Kamerzysta" stara się zrobić karierę w mieszanych sztukach walki dla amatorów federacji Prime MMA. W lutym wygrał z youtuberem "Lordem Kruszwilem". ©℗
(as)