Współfinansowanie in vitro przez miasto powinno być elementem kompleksowego programu wzrostu urodzeń, to problem całego regionu - stanowisko prezydenta Szczecina przedstawiło jego biuro prasowe. Prezydent proponuje utworzenie w stolicy województwa zachodniopomorskiego regionalnego ośrodka diagnostyki i leczenia niepłodności. Do współpracy zaprosił marszałka, wojewodę, rektora PUM i ministra zdrowia.
Prezydent zadeklarował chęć włączenia Szczecina w realizację, przygotowywanego w resorcie zdrowia, Narodowego Programu Prokreacyjnego i zapowiedział gotowość do zaangażowania finansowego i skoordynowania działań w regionie. Zwrócił uwagę, że problem niepłodności w województwie zachodniopomorskim jest większy w porównaniu ze średnią krajową, co istotnie przekłada się na spadek liczby urodzeń - od 2010 roku spada ona corocznie o ok. 500.
- Jeśli przyjąć, że łączy nas jeden cel, jakim jest wzrost liczby urodzeń, proponuję zaprogramowanie działań, z uwzględnieniem wszystkich sprawdzonych metod, przy udziale wszystkich zainteresowanych stron, tj. samorządu Szczecina, Województwa Zachodniopomorskiego, Urzędu Wojewódzkiego, Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie i Ministerstwa Zdrowa - napisał Piotr Krzystek w liście do władz regionu, ministra zdrowia i rektora PUM.
Zdaniem prezydenta, rozwiązanie obecnej sytuacji wymaga zaangażowania wszystkich stron odpowiedzialnych za politykę społeczną w województwie i wsparcia rządu. Jednym z efektów takiej współpracy mogłoby być utworzenie w Szczecinie regionalnego ośrodka diagnostyki i leczenia niepłodności. Wspólny program stanowi też próbę znalezienia rozwiązania adresowanych do samorządów, w tym samorządu Szczecina, wniosków dotyczących finansowania programów opartych o metodę in vitro.
Przypomnijmy, że projekt uchwały w sprawie in vitro złożyła do szczecińskiej Rady Miasta Nowoczesna. Partia Ryszarda Petru chce, by pary, które starają się o dziecko (przy wsparciu tej metody), otrzymywały z samorządu po 5 tys. zł.
(isz)
Fot. Dariusz Gorajski (arch.)