Policjanci w nocy uczestniczyli w akcji ratowniczej w jednym ze szczecińskich mieszkań, gdzie ulatniał się tlenek węgla. Jeden z policjantów, mający również uprawnienia ratownika medycznego, udzielił pomocy medycznej dwóm poszkodowanym kobietom, które miały zaburzenia świadomości i oddychania. Jego szybka reakcja, zdiagnozowanie problemu i profesjonalnie udzielona pomoc pozwoliła na utrzymanie ich funkcji życiowych do czasu przyjazdu pogotowia.
W piątek około godz. 4.00 w nocy w jednym ze szczecińskich mieszkań doszło do zatrucia tlenkiem węgla. W mieszkaniu znajdowały się trzy osoby dorosłe i 2,5 letnie dziecko. Mężczyzna wyszedł z mieszkania o własnych siłach i wezwał pomoc.
Drogą radiową przekazana została do wszystkich załóg pełniących służbę na terenie miasta informacja o zgłoszeniu. Wysłane też zostały tam służby ratownicze.
W jednym z patroli policyjnych, który po usłyszeniu komunikatu pojechał na miejsce, służbę pełnił funkcjonariusz posiadający uprawnienia ratownika medycznego.
- Po wejściu do mieszkania unosiła się silna woń gazu. Wewnątrz znajdowały się dwie kobiety i małe dziecko. Obie mieszkanki nie mogły o własnych siłach wyjść z pomieszczeń. Starsza z kobiet leżała na łóżku w jednym pokoju, a młodsza z dzieckiem w drugim - relacjonuje asp. szt. Irena Kornicz. - Dziecko zastało zabrane na klatkę schodową, a funkcjonariusz mający uprawnienie ratownika medycznego zdiagnozował przypadek obu poszkodowanych i błyskawicznie zaczął im udzielać profesjonalnej pomocy medycznej. Obie miały już utratę świadomości i niewydolność oddechową. Jego szybka diagnoza i natychmiastowa interwencja pozwoliła podtrzymywać ich funkcje życiowe przez kilka minut do czasu przyjazdu karetki pogotowia.
Obie kobiety i dziecko zostali przewiezieni do szpitala.
Jak się okazuje to nie pierwszy raz, kiedy sierż. szt. Jarosław Szuba z Komisariatu Policji Szczecin Nad Odrą udzielał profesjonalnej pomocy medycznej podczas służby. Ostatnio pod koniec czerwca br. reanimował osobę, która chciała popełnić samobójstwo.
Policjant ma wykształcenie medyczne i uprawnienia ratownika medycznego. Swoimi umiejętnościami dzieli się również podczas spotkań z młodzieżą w szczecińskich szkołach. (k)
Fot. Robert STACHNIK