Oczom nie wierzę: jeden punkt, dom i ściana, a jednak... dwa różne adresy. Z tablicy zawieszonej wyżej wynika, że to budynek przy ul. Mariackiej. Z tego o metr niżej - że to jednak ul. Grodzka. To chyba jeden z dowodów na prawdziwość tezy, iż „są rzeczy na ziemi, o których filozofom się nie śniło". I topografom - najwyraźniej - też.
(an)
Fot. Arleta NALEWAJKO