Współpraca Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu z Urzędem Morskim w Szczecinie przynosi interesujące efekty. W środę (10 marca) na terenie siedziby firmy UW Service nad jeziorem Dąbie wyładowano kolejne eksponaty wydobyte z wody podczas prowadzenia inwestycji „Modernizacja toru wodnego Świnoujście – Szczecin do głębokości 12,5 metra”. To militaria, które służyły do obrony przeciwlotniczej podczas II wojny światowej.
– Dzisiaj do nas trafiły dwa eksponaty militarne, które zostały wydobyte podczas prac przy modernizacji toru wodnego – poinformował Aleksander Ostasz, dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu i prezes Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Dziedzictwo Morza. – Jednym z nich jest tzw. fumator, czyli urządzenie w kształcie beczki, które służyło do wytwarzania zasłony dymnej maskującej port czy Police podczas nalotów. Drugi, bardzo ciekawy eksponat to podstawa najprawdopodobniej niemieckiego działka przeciwlotniczego. Ona jest stalowo-mosiężna, są na niej jeszcze różnego rodzaju resztki urządzeń, korba z rączką bakelitową, jakieś łańcuszki, widać resztki kamuflażu. Przypuszczalnie była pokryta zimową farbą, więc może pochodzić z zimy 1945 roku. W tej chwili się zajmiemy szukaniem zdjęć i dokumentacji do tego urządzenia. Będziemy wdzięczni wszystkim, którzy mogliby nam w tym pomóc.
Do tej pory z wody wydobyto ponad 100 ton zabytków. Są wśród nich nie tylko militaria, ale przede wszystkim kotwice, stare boje, elementy wyposażenia jednostek pływających itp. Pochodzą z różnych okresów: od średniowiecza do współczesności. Wiele z nich trafiło do Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, gdzie jest jedyny w Polsce skansen morski. Część została w Szczecinie, część przekazano do Świnoujścia (można je oglądać w Forcie Zachodnim i Forcie Gerharda oraz przy latarni morskiej), a także do innych zainteresowanych miejscowości.
Dyrektor Ostasz podkreśla, że te cenne elementy udało się uratować przed zezłomowaniem dzięki współpracy z Urzędem Morskim w Szczecinie. Jest również wdzięczny za pomoc zachodniopomorskiemu wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków.
Tekst i fot. (ek)