Pracownicy Domu Pomocy Społecznej dla Przewlekle Somatycznie Chorych w Myśliborzu dosyć mieli mglistych obiecanek o podwyżce ich płac. Zawalczyli o swoje i udało się.
– Przed wyborami każdy opowiada, jak ważni jesteśmy, podpisujemy listy poparcia, bo każdy z was obiecuje nam lepsze życie. Słuchamy o tym, jak nasza praca jest ważna, potrzebna. A nadal to my za 1500 zł, za 176 godzin pracy, musimy wycierać mocz alkoholika, który znalazł u nas schronienie. To my przynosimy dywany, kwiaty, ubrania, żeby stworzyć dom, nie namiastkę domu, ale dom. Czy zdajecie sobie sprawę, ilu pracowników DPS odeszło z pracy? Doświadczonych, wykształconych z odpowiednimi predyspozycjami – napisali m.in. w liście otwartym do zarządu powiatu myśliborskiego i powiatowych radnych. – Prosimy, miejcie cywilną odwagę, niech każdy z członków zarządu, radnych odpowie nam na ten list. Napisze, ile według niego powinniśmy zarabiać i co zrobić, żebyśmy na was jeszcze zagłosowali.
Sprawą zajęli się radni podczas sesji Rady Powiatu.
– Proponujemy, jako grupa 12 radnych, w tym dwóch członków zarządu, aby podczas tej sesji zebrał się zarząd powiatu i wniósł autopoprawkę do projektu budżetu, tak aby państwo (pracownicy DPS) odczuli jeszcze w tym roku podwyżkę, o którą walczycie – mówił w swoim wystąpieniu m.in. radny Arkadiusz Mazepa.
Według starosty Danuty Patkowskiej, takie działanie to nic innego jak tylko działanie PR-owe. – Rozmawiałam wielokrotnie zarówno ze związkami zawodowymi, jak i pracownikami DPS i popieram wniosek, że wyższe wynagrodzenie im się należy. Jednak zarząd nie jest na posyłki, nie może temu wszystkiemu towarzyszyć szantaż – podkreślała D. Patkowska.
Starosta poprosiła, aby m.in. wniosek o podwyżki procedować podczas posiedzenia zarządu powiatu w listopadzie, a zająć się uchwałami, które na obecną sesję są przygotowane. Zabierając głos w imieniu pracowników, Adriana Olejarz-Dolacińska stwierdziła, że pracownicy mają już dość takiej sytuacji, takich zarobków. Ponad 80 z nich, na 106 osób zatrudnionych, zarabia 1850 zł brutto.
– Ta podwyżka nam się należy. Za naszą pracę. Pani dyrektor zaproponowała nam podwyżkę od 1 stycznia 2017 roku w kwocie 150 zł brutto. Uważamy to za niewystarczające – podkreślała m.in. A. Olejarz-Dolacińska.
Po długich debatach i naradach radni w końcu podjęli decyzję o przyznaniu 120 tys. złotych na podwyżki dla pracowników DPS już od listopada. Pieniądze trafiły także do szpitala w Dębnie (655 tys. zł) i do szpitala w Barlinku (480 tys. zł). Stało się tak dzięki m.in. walce pracowników DPS, którzy swoim uporem wywalczyli zmiany w budżecie powiatu na 2016 rok. ©℗
Jacek Słomka
Fot. Archiwum/Rada Powiatu w Myśliborzu