Uciekał bmw przed policyjną kontrolą ulicami Szczecina, aż uderzył w inne zaparkowane auto. Miał ku temu powody: był pod wpływem LSD i ciążył na nim sądowy zakaz prowadzenia pojazdów za jazdę po pijanemu. Teraz prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko kierowcy.
W nocy 17 czerwca 2018 r. uwagę policjantów patrolujących miasto zwróciło bmw, którego kierowca szarżował w okolicy nadodrzańskich bulwarów. Funkcjonariusze chcieli zatrzymać go do kontroli drogowej. Pomimo wydania polecenia zatrzymania oraz użycia sygnałów świetlnych i dźwiękowych, podejrzany jechał dalej w kierunku centrum miasta. W al. Niepodległości stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w zaparkowany pojazd. Następnie wysiadł i dalej uciekał pieszo. Mężczyzna został w końcu zatrzymany przez ścigających go funkcjonariuszy.
Z przeprowadzonych badań wynika, że podejrzany w chwili kierowania pojazdem był pod wpływem LSD. W przeszłości miał już sądowy wyrok za jazdę pod wpływem alkoholu, w związku z czym obwiązywał go zakaz kierowania pojazdami.
Na wniosek prokuratora mężczyzna został aresztowany. Teraz Prokurator Rejonowy Szczecin-Śródmieście skierował przeciwko niemu akt oskarżenia do Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum. Za zarzucane mu przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat oraz dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
(k)
Fot. Ryszard Pakieser