- To jest stara informacja, sprzed roku - mówi poseł Stanisław Gawłowski, sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej, zapytany o ostatnie doniesienia, że partia weryfikuje listy swoich członków i część z nich wykreśla.
Z partyjnych list PO na Pomorzu Zachodnim zostało wykreślonych około 300 osób.
- To były przede wszystkim osoby, które przez ponad 2-3 lata zalegały ze składkami, z którymi nie mieliśmy kontaktu - mówi Stanisław Gawłowski. I dodaje: - To naturalny proces.
Wysokość miesięcznych składek w PO nie jest duża. Osoby pracujące płacą 5 zł, a te, które obejmuje ulga: 2,5 zł. Zebrane w ten sposób pieniądze pozostają w dyspozycji partyjnych kół (najmniejszych form organizacji w Platformie).
Po przeglądzie zachodniopomorska PO liczy około 3 tysięcy członków. Ale w ostatnich miesiącach niektórzy sami opuścili szeregi formacji, jak np. eksposeł Arkadiusz Litwiński, czy były wicemarszałek zachodniopomorski Andrzej Jakubowski.
W partii kończy się też audyt. Jak wypadł on w naszym województwie?
- Tego jeszcze nie wiem, nie widziałem dokumentu - odpowiada Gawłowski.
Niedługo ma on trafić do szefostwa partii. Ale już teraz wiemy, że w wyniku audytu nie zostały zlikwidowane żadne struktury PO w naszym regionie.
- Tylko w powiecie białogardzkim wprowadziliśmy zarząd komisaryczny, bo zrezygnował przewodniczący. Do czasu wyborów obowiązki przewodniczącego pełni burmistrz Karlina Waldemar Mićko - mówi poseł. ©℗
(masz)
Fot. Robert STACHNIK
Na zdj.: Wieczór wyborczy PO w Szczecinie (25 października 2015 r.)