To było wiadome już od przynajmniej kilku tygodni. Otóż szczyt rozwoju komarów przesunął się w tym roku z powodu niskich temperatur w maju i w kwietniu na przełom czerwca i lipca. I już teraz boleśnie odczuwamy tego skutki, bo właśnie teraz z jaj wykluwa się ich najwięcej. Ciepłe i wilgotne lato im sprzyja. Stąd wręcz plaga komarów w Szczecinie.
Od kilku dni Czytelnicy naszej gazety uskarżają się na te dokuczliwe owady. Mnóstwo ich jest na Cmentarzu Centralnym, gdzie z powodu ich mnogości, trudno wręcz wykonać jakiekolwiek prace przy grobach bliskich. A przecież niedawno to miejsce było… odkomarzane. Podobnie jest w miejskich parkach, nad jeziorkami i zbiornikami wodnymi, a nawet na niewielkich skwerach i, rzecz jasna, także na innych cmentarzach. Jednym słowem – plaga.
Czy można jakoś jej zaradzić?
Już kilka tygodni temu w szczecińskim magistracie informowano nas, że odkomarzania nie da się przeprowadzać na terenie całego miasta, a tylko w jego wybranych punktach, takich jak np. cmentarz, parki i inne miejsca zielone. Podczas zabiegów giną dorosłe osobniki. Jaja, a przynajmniej ich część, mogą przetrwać i mogą się z nich wykluć kolejne pokolenia dokuczliwych owadów. A przypomnijmy, że rozwój od jaja do dorosłego owada twa u komara od 2 do 6 tygodni, w zależności od warunków, także pogodowych. Im chłodniej, tym trwa dłużej.
W naszym kraju żyje ok. 50 gatunków i odmian komarów. Krwią odżywiają się tylko samice i to one dają nam się przede wszystkim we znaki. Obecnie, mimo bardzo zmiennej pogody, jest ich mnóstwo, bo warunki wyjątkowo im sprzyjają. Jest raczej ciepło i wilgotno.
Odkomarzaniem zajmuje się Zakład Usług Komunalnych, który zawiaduje terenami zielonymi w Szczecinie. I w końcu czerwca przeprowadził on pierwszą tego lata walkę z komarami. To jednak stanowczo za mało, dlatego akcja może zostać niebawem powtórzona. Początkowo planowano ewentualną drugą turę w sierpniu, ale termin ten może być przyśpieszony. Rzecz w tym, że nawet najbardziej skuteczna walka z komarami nie sprawi, że znikną całkowicie z miasta…
Nasi Czytelnicy domagają się kolejnej akcji, bo z komarami spotykają się nie tylko w miejscach zielonych, ale także w swoich mieszkaniach. ZUK powinien jak najszybciej ją przeprowadzić.
(mos)
Fot. Robert Wojciechowski