"To przepychanka polityczna między Piotrem Krzystkiem a Koalicją Obywatelską" - tak odwołanie szefa wydziału kultury w szczecińskim magistracie Cezarego Cichego komentują radni Prawa i Sprawiedliwości. Domagają się zwołania komisji kultury w tej sprawie.
Według przedstawicieli prawicy szczecinianie mają prawo poznać pełną prawdę o tym, dlaczego Cezary Cichy został odwołany ze stanowiska. Uważają, że informacje, które zostały podane do publicznej wiadomości, są niewystarczające.
- Ja mam wrażenie, że tu polityka odegrała ważną rolę - powiedział Krzysztof Romianowski, przewodniczący klubu PiS w Radzie Miasta, na konferencji przed magistratem. - Mam wrażenie, że to pewna walka między Piotrem Krzystkiem a Koalicją Obywatelską. Piotr Krzystek pokazał, że to on rządzi. Tak jak widzimy na posiedzeniach Rady Miasta, Koalicja Obywatelska przejęła pełną władzę, tak w Urzędzie Miasta prezydent Piotr Krzystek pokazał jasno, że dyrektor, którego popiera Marcin Biskupski, czyli resortowy wiceprezydent od kultury, jest do wywalenia. Być może właśnie dlatego, że jest nominowany przez Marcina Biskupskiego.
Maciej Kopeć stwierdził, że przede wszystkim powinna zostać zwołana komisja ds. kultury. I tam radni mogliby poznać zarówno stanowisko prezydenta, jak i argumenty ludzi sztuki, którzy ujęli się za Cezarym Cichym.
- Oczekujemy, że Marcin Biskupski zabierze głos w tej sprawie - powiedział Maciej Kopeć. - Dla nas toczy się wojna buldogów pod dywanem, walka o stanowiska, o stołki, o, być może, kwestie konkursów, dotacji. To przepychanka polityczna między Platformą a prezydentem. To nie jest sposób na szczecińską kulturę.
Według PiS ta polityczna rozgrywka ma miejsce w czasie, gdy przed urzędnikami zajmującymi się kulturą rysuje się wiele wyzwań. Zdaniem prawicy trzeba wymyślić nową strategię dla tej sfery funkcjonowania miasta. Trzeba też przypilnować budowy nowej siedziby Teatru Współczesnego - i znaleźć tymczasową siedzibę dla tej instytucji. Poza tym Marek Chabior krytycznie wypowiedział się o opóźnionej budowie mediateki u zbiegu ulic Iwaszkiewicza i Dąbrowskiej. Jego zdaniem powinna powstać na rondzie Reagana.
Cezary Cichy stracił stanowisko w ub. tygodniu. Potem pojawił się zainicjowany przez ludzi kultury i nauki apel w jego obronie, skierowany do prezydenta Piotra Krzystka. Podpisało się pod nim prawie 250 osób.
Łukasz Kolasa, rzecznik prezydenta, w komunikacie dla mediów napisał, że to, dlaczego Cezarego Cichego zwolniono, szczegółowo wyjaśniono byłemu dyrektorowi na piśmie. A Urząd Miasta nie odnosi się tego rodzaju spraw publicznie.
W komunikacje mogliśmy też przeczytać: „To, co mogę potwierdzić, to fakt, że cała sprawa ma związek z kontrolą przeprowadzoną przez Najwyższą Izbę Kontroli w instytucjach kultury, o czym szeroko państwo informowaliście na początku roku. W świetle wszystkich okoliczności i ustaleń dokonanych przez Prezydenta Szczecina oraz organów zaangażowanych w całą sprawę tj. m.in. prokuratury, Piotr Krzystek utracił zaufanie do dyrektora Wydziału Kultury, a jest to warunek konieczny, do pełnienia funkcji wyższego rangą urzędnika Urzędu Miasta Szczecin”. ©℗
(as)