– Prezydent Piotr Krzystek ma gdzieś radnych i mieszkańców Szczecina, oderwał się od rzeczywistości – uważa Rafał Nibiurski z PiS. – Gdy siedzi się w limuzynie z zaciemnianymi szybami, to naprawdę niewiele widać – dorzuca Marek Duklanowski.
SZCZECIŃSCY radni PiS w szczególny sposób dopingują prezydenta Szczecina.
– Apelujemy do pana, żeby przez ostatnie dwa lata swojej trzeciej kadencji i – miejmy nadzieję – ostatniej pana prezydentury zachował pan pozory rozmawiania z ludźmi – powiedział w piątek na konferencji prasowej radny Marek Duklanowski.
Politycy upominają się o konsultacje społeczne w sprawie zagospodarowania pl. Orła Białego i w temacie mediateki dla prawobrzeża.
– W maju, jako przewodniczący komisji kultury, wystosowałem wniosek do prezydenta Krzystka o przeprowadzenie konsultacji społecznych odnośnie do mediateki, nowoczesnej biblioteki, w której mieszkańcy prawobrzeża mogliby aktywnie spędzać czas – mówił Rafał Niburski. – Niestety żadnych konsultacji nie było. Apeluję więc do prezydenta, aby zaczął słuchać mieszkańców.
Radny zapowiedział, że jeśli prezydent Krzystek w pierwszym tygodniu listopada nie wykona ruchu w tej sprawie, to on zwoła konsultacje społeczne ds. mediateki, na które zaprosi mieszkańców prawobrzeża.
Radni PiS dopominają się również o konsultacje w sprawie zagospodarowania placu Orła Białego. Marek Duklanowski podkreślił, że minęło pół roku, od kiedy komisja komunalna złożyła wniosek do prezydenta o przeprowadzenie rozmów z mieszkańcami, które będą dotyczyć zmian zagospodarowania placu Orła Białego.
– Miejsce, które mogłoby być sercem miasta, jest miejscem, za które trzeba się dziś wstydzić. Część placu anektują bezdomni – mówił radny Duklanowski.
Przy okazji odniósł się do sprawy przychodni na ul. Staromłyńskiej.
– Od kilku lat jest pomysł budowy w tym miejscu wielopoziomowego parkingowca na około 200 miejsc – kontynuował działacz PiS.
Podkreślił, że to pomogłoby rozwiązać problem z miejscami postojowymi po modernizacji placu Orła Białego. Ale PiS ma też pomysł, co zrobić, by ul. Staromłyńska nadal była miejscem odwiedzin lekarzy.
– Budynek (przychodni – red.) jest dziś cofnięty w stosunku do pierzei sąsiadujących zabudowań około 10 metrów. Na tym froncie można postawić budynek, którego przynajmniej część będzie docelowymi pomieszczeniami dla lekarzy – uważa Marek Duklanowski.
Według tego zamysłu, po wybudowaniu pomieszczeń dla przychodni można będzie wyburzyć stary budynek i postawić garażowiec. ©℗ (masz)