W nocy z poniedziałku na wtorek zatrzymany został w Szczecinie 21-latek, który uciekał przed policyjną kontrolą po tym, jak złamał przepisy ruchu drogowego. W finale kierowca wpadł do rowu. Okazało się, że jest pijany, a samochód, którym uciekał, był kradziony.
O kierowcy, który m.in. przejeżdża na czerwonym świetle przez skrzyżowanie, policjanci dowiedzieli się od innego uczestnika ruchu około g. 2.30. Zgłaszający podejrzewał, że jadący przed nim mężczyzna jest pijany.
– Interweniujący policjanci namierzyli pojazd w pobliżu ul. Cukrowej. Kierowca forda eskorta na szczecińskich numerach rejestracyjnych nie reagował na sygnały do zatrzymania wydawane przez funkcjonariuszy, a do tego uderzał w radiowozy, chcąc zepchnąć je na pobocze. Policjanci już wtedy wiedzieli, że pojazd którym uciekał 21-latek był skradziony. Ostatecznie jego ucieczka zakończyła się dachowaniem w rowie kilka kilometrów dalej – informuje kom. Mirosława Rudzińska.
W fordzie oprócz kierowcy znajdowała się 14-letnia dziewczyna. Oboje zostali przetransportowani do szpitala. Nie odnieśli poważnych obrażeń ciała. Mężczyzna został zatrzymany. Aktualnie trwa wyjaśnianie sprawy.
(p)
Fot. Robert Wojciechowski (arch.)