Kompletnie pijaną kobietę zatrzymano w poniedziałek wieczorem w Biedronce przy ul. Kościuszki w Stargardzie. Była tam z miesięcznym dzieckiem. Sprawą zajął się sąd rodzinny.
Klienci zauważyli, że matka z małym dzieckiem w wózku zachowuje się podejrzanie. Nie pozwolili jej wyjść ze sklepu. Wezwali policję i pogotowie ratunkowe. Do zdarzenia doszło 4 października ok. godz. 21.30 w Biedronce przy ul. Kościuszki w Stargardzie.
– Potwierdzam, że miało to miejsce – mówi podkom. Krzysztof Wojsznarowicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. – Kobieta była pijana.
26-latka, mieszkanka Stargardu, miała ok. 2 promili alkoholu w organizmie. Miesięcznym dzieckiem nie miał się kto zająć. Dlatego wezwano pogotowie ratunkowe.
– Niemowlak trafił do szpitala w Stargardzie – informuje Paulina Heigel, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Sprawą zajął się sąd rodzinny. Od jego decyzji zależy, co się dalej stanie z dzieckiem: czy wróci na łono rodziny, czy zajmą się nim krewni, czy też zostanie umieszczone w pieczy zastępczej.
– Na razie nie otrzymaliśmy dyspozycji – informuje Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Stargardzie i Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. ©℗
(w)