- W czasie pandemii w szpitalach przesuwane są niektóre zabiegi operacyjne. Ale porody nie mogą czekać – na porodówkach pacjentów jest tyle samo, i do tego jesteśmy przyzwyczajeni. Jednak przyjście na świat trojaczków zawsze budzi emocje, tym bardziej, jeżeli jest to pierwszy poród trojaczków w czasie pandemii. Takimi trojaczkami są: Antek, Lenka i Laura, urodzeni w szpitalu klinicznym nr 2 na Pomorzanach - informuje Bogna Bartkiewicz, rzecznik prasowy szpitala.
Poród w 32. tygodniu ciąży odbył się przez cesarskie cięcie, jak to zwykle ma miejsce w przypadku ciąż mnogich. Na świat 5 listopada najpierw przyszedł najsilniejszy Antek (1640 g), potem Lena (1450 g), a na końcu Laura (1445 g). Dzieci urodziły się w dobrym stanie, ale wszystkie trafiły do cieplarki, a dziewczynki wymagały początkowo jeszcze wsparcia oddechowego.
- Cała trójka nabiera sił i rośnie. Antek je już samodzielnie i dziś wyszedł do domu, ale siostrzyczki muszą jeszcze przybrać na wadze i samodzielnie przyjmować pokarm - dodaje Bartkiewicz.
Rodzice są ogromnie szczęśliwi – to szczęście na szóstkę, bo w domu w Dębnie na maluszki czeka trójka starszego rodzeństwa – dwie siostry i brat.
Ciąża mnoga już się zdarzyła w rodzinie mamy trojaczków - pani Bogusia ma starsze siostry bliźniaczki. Mimo to słowa lekarki podczas badań kontrolnych były dla niej zaskoczeniem – „Pomyślałam sobie, że pani doktor chyba się pomyliła - Co ona opowiada?” – śmieje się szczęśliwa mama.
Przed porodem była od opieką Kliniki Położnictwa i Ginekologii Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 2 PUM w Szczecinie i przebywała na oddziale patologii ciąży. Po porodzie całą trójkę przekazano pod opiekę zespołu Kliniki Patologii Noworodka SPSK-2. Tam wszystko jest już przygotowane – brakuje tylko materacyków-monitorów bezdechu. To ważne, szczególnie w przypadku dzieci urodzonych przedwcześnie.
oprac. (mj)