Wtorek, 23 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Pierwsza taka sesja w historii Szczecina. Radni online

Data publikacji: 09 kwietnia 2020 r. 16:03
Ostatnia aktualizacja: 04 czerwca 2020 r. 17:34
Pierwsza taka sesja w historii Szczecina. Radni online
 

To pierwsza taka sesja w historii szczecińskiej Rady Miasta – prowadzona była za pomocą internetu. Radni zajmowali się przepisami mającymi pomóc lokalnym przedsiębiorcom w trakcie epidemii koronawirusa, zmianami do budżetu miasta na ten rok, zawieszenia funkcjonowania strefy płatnego parkowania czy też zlikwidowania na czas epidemii strefy legalnego spożywania alkoholu na nadodrzańskich bulwarach.

Czwartkowa sesja rozpoczęła się z prawie półgodzinnym opóźnieniem. Ale potem wszystko już działało w miarę sprawnie i prawidłowo.

– Mimo epidemii chcemy wypełniać swoje obowiązki – stwierdziła Renata Łażewska (Bezpartyjni), przewodnicząca Rady Miasta Szczecin.

Pomoc dla przedsiębiorców w Szczecinie

Radni na początku wprowadzili do porządku obrad projekty dwóch uchwał (dotyczących przedłużenia okresu spłaty rat kredytów przez lokalnych przedsiębiorców w czasie epidemii i zwolnienia z podatku od nieruchomości dla takich firm) oraz dwa stanowiska zaproponowane przez klub Koalicji Obywatelskiej – wyrażające podziękowania m.in. mieszkańcom miasta, pracownikom służby zdrowia, funkcjonariuszom służb mundurowych za walkę z epidemią. Drugie – zobowiązania prezydenta Szczecina wyposażenia wszystkich mieszkańców miasta w wielorazowe maseczki ochronne. Oba stanowiska zostały przyjęte przez radnych. Po wprowadzeniu zmian do porządku obrad prezydent Szczecina przedstawił informację o działaniach miasta w walce z epidemią.

– Aktualnie w Szczecinie są zakażone wirusem 22 osoby. 158 osób przebywa na kwarantannie domowej, a 28 na zbiorowej. To dane pozytywne. Wynika z nich, że Szczecin w tej chwili nie jest mocno dotknięty epidemią. Na walkę z pandemią zaplanowaliśmy w budżecie 2,8 miliona złotych. Wydaliśmy 1,2 mln. Te pieniądze przeznaczyliśmy m.in. na ochronę osobistą, zakup preparatów dezynfekcyjnych, urządzenie do badań związanych z pandemią. Trafi do szpitala przy ulicy Unii Lubelskiej. Połowa sprzętu już jest. Czekamy na drugą połowę. Przekazaliśmy także 100 tysięcy złotych na zakup testów dla personelu medycznego szczecińskich placówek zdrowia. Dla lekarzy i pracowników służby zdrowia, którzy nie mogą wracać do domów z powodu epidemii, przygotowaliśmy 68 mieszkań z TBS Prawobrzeże oraz ZBiLK. W tej sprawie mamy także odzew ze szczecińskich hoteli – mówił Piotr Krzystek, prezydent Szczecina.

Wsparcie dla seniorów, gastronomików i rodziców

Pozostałe działania prezydent zaprezentował w specjalnej prezentacji.

– Wspieramy seniorów, wspieramy lokalnych gastronomików, zapewniamy pomoc psychologiczną dla mieszkańców, wstrzymaliśmy pobór opłat za żłobki, za 100 tysięcy złotych kupiliśmy komputery dla dzieci do nauki online, wstrzymujemy pobór opłat za przedszkola, bursy i internaty, wprowadzamy odroczenie płatności podatków i czynszów, do Szczecińskiego Funduszu Pożyczkowego przekazaliśmy 10 milionów złotych dla lokalnych przedsiębiorców, wprowadziliśmy tzw. vouchery, które lokalni przedsiębiorcy mogą sprzedawać z odroczoną możliwością realizacji. Do tego programu przystąpiło już 40 przedsiębiorców – wyliczał prezydent.

Nie ukrywał, że miasto oczekuje pomocy od rządu.

– Na razie nic nie dostaliśmy z tej strony. Mamy obietnicę 125 złotych na osobę przebywającą na instytucjonalnej kwarantannie. Ale to i tak nie pokrywa wydatków z tym związanych. Będziemy mieli mniejsze dochody z podatku PIT. To było 600 mln złotych miesięcznie. Jeżeli będzie ich mniej o połowę, to łatwo policzyć, jakie ubytki powstaną. Pomoc mogłaby polegać na zwiększonych subwencjach rządowych. My mamy zapewnioną płynność finansową. Ale część samorządów nie wytrzyma tego kryzysu – mówił Krzystek.

DPS-y pod specjalną ochroną

– W jaki sposób zostały zabezpieczone domy pomocy społecznej? Czy w Szczecinie będzie odkażanie? – dopytywał radny Dariusz Matecki (PiS).

– Już 7 marca, czyli wcześniej niż rząd, podjęliśmy decyzję o odcięciu DPS-ów z kontaktami z zewnątrz. Dzięki temu dziś nie ma w nich żadnych zakażonych. Dla pracowników takich instytucji, którzy nie chcą lub nie mogą wracać do domów z powodu obawy zakażenia, przygotowaliśmy hotel przy SDS-ie. Jeżeli będzie potrzeba, uruchomimy internaty. Odkażane są wszystkie instytucje miejskie, środki komunikacji. Naszym zdaniem obecnie nie ma potrzeby odkażania przystanków. Raz w tygodniu nic nie daje. Jeżeli będą zalecenia, to przystąpimy do czyszczenia chodników – tłumaczył prezydent.

– Co ze szczecińskimi kupcami? – pytała radna Agnieszka Kurzawa (PiS).

– W grę wchodzi umorzenie czynszów – całe lub częściowe. Będziemy podchodzić do tych spraw indywidualnie – stwierdził P. Krzystek.

Punkt zapalny - inwestycje

Na czwartkowej sesji radni zajęli się także zmianami w budżecie na 2020 rok m.in. przesunięciem 10 mln zł do Szczecińskiego Funduszu Pożyczkowego. To środki na pomoc dla lokalnych przedsiębiorców w czasie pandemii. Ale zmiany są związane nie tylko z koronawirusem. 

- Zmiany budżetu przygotowaliśmy jeszcze przed wybuchem pandemii. Teraz musimy go po prostu dostosować do istniejących realiów. Nie było zimy. Firmy budowlane pracują bardzo dobrze, niektóre inwestycje zostały przyspieszone. Nie możemy sobie pozwolić na ich wstrzymanie. Nie wyobrażam sobie tego. Nic nam nie da zmniejszanie inwestycji. Będą ubytki w budżecie. Nasze wstępne założenie, na trzy miesiące, zakłada, że wyniosą one 208 milionów złotych. Założyliśmy trzy miesiące licząc marzec, kwiecień i maj. Co dalej? Nie wiem – stwierdził Stanisław Lipiński, skarbnik miasta.

Zmiany w budżecie spotkały się ze zdecydowanym sprzeciwem PiS. 

- Mamy ogromną dziurę budżetową, niespotykaną do tej pory. To źle skonstruowany budżet. Niektóre inwestycje budzą zastrzeżenia. Autorom tego budżetu włączyć się czerwona lampka. Będziemy przeciwni – stwierdził radny Marcin Pawlicki (PiS). 

Terminy gonią

- Nie można mieć zastrzeżeń do miasta, że kontynuuje w czasie epidemii inwestycje za kredyty, czy też środki unijne. Mamy podpisane umowy, biegną terminy. Mamy na nie pieniądze i możemy je użyć. Inwestycje, to silnik dla naszego miasta – kontrował radny Paweł Bartnik (KO) 

- Jak można się tak daleko posunąć z taką krytyką, jaką przedstawił pan Pawlicki, były wiceprezydent Szczecina? Jako PiS współpracowaliście przy opracowywaniu kilku budżetów miasta. Argumenty jakie stosujecie są żenującą sytuacją – dodała radna Urszula Pańka (KO). 

- Prawda w oczy kole. To co pani mówi to brzydkie – ripostował Pawlicki. 

- Cały program inwestycyjny został skonstruowany wiele lat temu. I jest realizowany. Nie widzę za to możliwości, w tej sytuacji, na nowe, duże inwestycje. Może tylko jakieś drobne – stwierdził skarbnik miasta.

Głos w tej sprawie zajął także prezydent Szczecina. 

- Można powiedzieć: „Tnijmy wszystko i patrzmy co się wydarzy”. Ale nasze inwestycje oznaczają, że na placach budów pracuje 2 tysiące osób. W szczycie, to będą trzy, cztery tysiące. W 70 procentach, to pracownicy ze Szczecina i okolic. Finansowanie inwestycji jest zagwarantowane. Nie wolno schodzić z placów budów. Pewne rzeczy być może trzeba będzie przesunąć w czasie. Ale teraz inwestycje przynoszą miejsca pracy. Działamy elastycznie, racjonalnie i bez paniki – mówił Piotr Krzystek.

Ostatecznie zmiany w budżecie zostały przyjęte. 21 głosów było „za”, sześć „przeciw”, jeden wstrzymujący się. 

Ułatwienia w podatku

Radni przyjęli dwa projekty uchwał, które mają pomóc lokalnym przedsiębiorcom w czasie pandemii. Jedna dotyczy przedłużenia terminu płatności rat podatku od nieruchomości, druga zwolnienia z płacenia tej należności.

Na podstawie pierwszej z uchwał przedsiębiorcy, którzy mieli zapłacić raty podatku od nieruchomości w kwietniu, maju i czerwcu mają czas do końca września tego roku. Dotyczy to tych firm, których płynność finansowa uległa pogorszeniu. Pierwotnie w uchwale zapisano, że o 50 procent. Jednak klub radnych Koalicji Obywatelskiej zaproponował, aby wynosiło to 40 procent. Władze miasta w drodze autopoprawki do uchwały, jeszcze w trakcie sesji, ustaliły, że ostatecznie pogorszenie w płynności będzie wynosić 30 procent. 

- Chcemy tę pomoc skierować do tych naprawdę potrzebujących. 30 procent to rozsądny pułap i spełniający swoją rolę – stwierdził Michał Przepiera, wiceprezydent Szczecina.

Odroczenie spłaty rat ma spowodować opóźnienie wpływu do budżetu miasta około 57 mln złotych. Na podstawie drugiej z uchwał zwolnione zostaną z podatku grunty, budynki i budowle związane z prowadzeniem działalności gospodarczej przez przedsiębiorców, których płynność finansowa uległa pogorszeniu o co najmniej 30 procent. 

- Ta pomoc jest przeznaczona dla firm, które spełnią określone warunki. Nie trafi ona np. do obiektów wielkopowierzchniowych, firm telekomunikacyjnych, czy przesyłowych. A takie wnioski do nas trafiały – dodaje Przepiera.

Łączna kwota zwolnień z podatku szacowana jest na ponad 40 mln zł. Trzech radnych PiS zrezygnowało z udziału w głosowaniu nad uchwałami. ©℗

Dariusz Staniewski

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

gg
2020-04-10 00:19:53
Podobnież budżet miasta starczy an 3 miesiące, proposnuję ściągnąć Sochańskiego i rozdać co się tam jeszcze da kościołowi za darmo.
Księgowy
2020-04-09 16:35:46
Przychody z PIT ..600 mln miesięcznie ? To my jesteśmy Bogaczami !

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA