Tym razem nie przejechał po pasach przejścia dla pieszych. Nie zaparkował na płytkach deptaka, które pękają, bo nie są dość mocne, aby wytrzymać napór półciężarówki. Tym razem postawił pojazd z „fantazją": ograniczając przejazd skrajnym pasem pl. Żołnierza Polskiego, blokując trasę rowerową. Trawnik rozjechał „tylko" na chwilę.
Można by rzec „incydent" w ruchu miejskim. Tyle że w wykonaniu pojazdu oznakowanego gryfem, czyli logo miasta. Wozu - służbowego - należącego do floty pojazdów Żeglugi Szczecińskiej Turystyka Wydarzenia.
(an)
Fot. Arleta NALEWAJKO