Od kilku tygodni sprzeczne informacje pojawiają się na temat najdroższej z powojennych inwestycji komunalnych w Szczecinie. Czy spalarnia odpadów komunalnych, wzniesiona kosztem 711 milionów złotych, na Ostrowie Grabowskim, została w końcu odebrana po ubiegłorocznych rozruchach technologicznych, w stanie nadającym się do jej normalnej eksploatacji i czy faktycznie działa?
Informacja prezydenta na temat stanu realizacji inwestycji Zakładu Termicznego Unieszkodliwiania Odpadów ma być jednym z pierwszych – tuż po wyborze nowego przewodniczącego rady miasta – punktów zwołanej na wtorek 30 stycznia sesji szczecińskich radnych. Z wnioskiem do Grażyny Zielińskiej, która aktualnie pełni obowiązki przewodniczącej rady, o przedstawienie takiej informacji i w tym trybie wystąpił Marek Duklanowski, szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczący komisji ds. gospodarki komunalnej, rewitalizacji i ochrony środowiska.
„Żeby przeciąć wątpliwości, żeby ułatwić prezesowi miejskiej spółki dotarcie w końcu do Urzędu Miasta, bo odnieść można wrażenie, że ma z tym poważny problem, jako klub radnych Prawa i Sprawiedliwości wystąpiliśmy z wnioskiem o informację na temat budowy spalarni na najbliższej sesji – tak napisał Marek Duklanowski na swoim facebookowym profilu.
Wszystko – jak zaznaczył radny – wobec narastającej od kilku tygodni atmosfery niepewności co do zakończenia prac budowlanych w szczecińskiej spalarni w kolejnym wydłużonym terminie do grudnia 2017 roku oraz braku możliwości poświęcenia temu tematowi posiedzenia merytorycznej komisji ds. komunalnych w styczniu jeszcze przed sesją. W wyniku odmowy udziału w nim we wskazanym terminie przedstawicieli spółki Zakład Unieszkodliwiania Odpadów, powołanej przez radnych na wniosek prezydenta, odpowiedzialnej za przygotowanie całego procesu realizacji tej inwestycji, po jej wybudowaniu mającej zajmować się eksploatacją i zarządzaniem instalacją.
Radni oczekują, że podczas sesji od prezydenta i przedstawicieli ZUO wreszcie uzyskają wiarygodne informacje o aktualnym postępie prac przy budowie spalarni, ostatecznych kosztach kontraktu, warunkach i ewentualnej utracie finansowania ze środków zewnętrznych budowy spalarni, o sporze sądowym z poprzednim generalnym wykonawcą Mostostalem Warszawa SA, jak też o realizacji wypłat środków za roboty podwykonawcom.
Historia inwestycji jest długa, pełna punktów zwrotnych i przestojów. Umowa z 18 lipca 2012 roku między ZUO i Mostostalem Warszawa jako generalnym wykonawcą przewidywała, że pierwsze odpady instalacja przerobi 20 grudnia 2015 roku. Wtedy kontrakt zawarty z Mostostalem opiewał na kwotę 666 mln zł. Potem jako datę jej uruchomienia podawano listopad 2016 roku, ale już wiosną ub.r. Mostostal zszedł z placu budowy. Po zerwaniu kontraktu spółka ZUO, powołana specjalnie do realizacji tego zadania i w założeniu mająca pełnić rolę zarządcy i operatora spalarni przy ul. Logistycznej, zaczęła gorączkowe poszukiwania nowego wykonawcy, który dokończyłby całe to przedsięwzięcie. Ponowny przestój i poślizg w kalendarzu spowodowały, że ZUO zwrócił się do Ministerstwa Środowiska o zgodę na kolejne wydłużenie terminu realizacji projektu, a to w związku z faktem, że jest on dofinansowywany pulą środków z funduszy Unii Europejskiej. ZUO otrzymał taką zgodę z terminem do końca 2017 r. A w trybie negocjacji bez ogłoszenia 16 listopada 2016 roku zawarł kontrakt na kwotę 232,5 mln zł na dokończenie budowy spalarni w ciągu kolejnych 12 miesięcy z włoską firmą Termomeccanica Ecologia.
Budowa spalarni odpadów na Ostrowie Grabowskim jest – jak dotąd – najdroższą z powojennych inwestycji komunalnych w Szczecinie. Jej łączny koszt wynosi 711 mln zł. Najważniejsze źródła finansowania to: 279 mln zł – dotacje z Funduszu Spójności Unii Europejskiej, 327 mln zł – z obligacji Banku Pekao SA i 60 mln zł – środki własne spółki ZUO.©℗
Mirosław WINCONEK
Fot. ZUO
