Pacjentka z podejrzeniem cholery przebywa w szpitalu wojewódzkim w Szczecinie. Kobieta jest w stanie stabilnym, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Na kwarantannie przebywa 26 osób, które miały kontakt z chorą, a nadzorem epidemicznym objęto 86 osób. Kobieta nie opuszczała kraju.
Lekarze potwierdzili u kobiety obecność bakterii cholery w minioną sobotę, kiedy pacjentka przebywała jeszcze w szpitalu w Stargardzie. Tego samego dnia została przetransportowana do Szczecina, do tutejszego szpitala wojewódzkiego przy ul. Arkońskiej, gdzie jest nowoczesny oddział zakaźny.
- Pacjentka jest aktualnie w stanie stabilnym, jej życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo - zaznaczył w niedzielę prof. Miłosz Parczewski, konsultant krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych i lekarz kierujący oddziałem obserwacyjno-zakaźnym SPWSZ w Szczecinie.
Zaznaczył też, że na razie jest to tylko podejrzenie zakażenia cholerą.
- Przecinkowce cholery, Vibrio cholerae, nietoksynotwórcze, były już znajdowane w Polsce, w zbiornikach wody słodkiej, w Bałtyku - mówił prof. Miłosz Parczewski. - W momencie, kiedy mamy lato, te przecinkowce potrafią się namnażać u nas w słodkiej i nieco słonawej wodzie, jak przybrzeżne wody Bałtyku. U pacjentki wykryto materiał genetyczny Vibrio cholerae. To znaczy, że mamy wyłącznie wykrycie bakterii. Nie mamy wykrytej toksyny. Badania w kierunku wykrycia toksyny są w toku. W związku z tym jest to osoba z podejrzeniem cholery, a dopiero wykrycie toksyny pozwala na rozpoznanie tego zakażenia. Oczywiście musimy ten przypadek traktować z pełną ostrożnością i wdrożyć odpowiednie procedury.
Profesor dodał, że szpital w Szczecinie jest przygotowany do izolacji takich pacjentów, a personel jest odpowiednio przeszkolony, co eliminuje ryzyko rozprzestrzeniania się zakażenia w placówce.
Odpowiednie procedury wdrożyły także służby sanitarne.
- W kwarantannie mamy 26 osób, a nadzorem epidemiologicznym objętych jest 86 osób – przekazał Paweł Mayko z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. - To osoby, które miały bezpośredni lub pośredni kontakt z pacjentką.
Leczenie cholery, jak zaznaczył profesor Parczewski, polega przede wszystkim na intensywnym nawadnianiu pacjenta. Podawane są też antybiotyki, które są szeroko dostępne w szpitalach, ale przede wszystkim jest to leczenie objawowe z odwodnienia.©℗
Agnieszka Spirydowicz