Gdy dwa lata temu w USA zaczęto skutecznie zwalczać wirusowe zapalenie wątroby typu C (WZW C) najnowszymi lekami, mało kto wierzył, że polscy chorzy szybko się doczekają takiej szansy. W szpitalu przy ul. Arkońskiej w Szczecinie pierwsza grupa chorych właśnie dostaje najnowsze leki. Wirus C przestaje być śmiertelnym zagrożeniem.
Dotychczasowa terapia interferonem skojarzonym z rybawiryną, bardzo kosztowna, dlatego dawkowana przez NFZ, kończyła się powodzeniem u 40 do 50 proc. pacjentów, także wieloma szkodliwymi powikłaniami. Gdy jeszcze nie tak dawno Światowa Organizacja Zdrowia, a za nią stowarzyszenia medyczne i agendy różnych krajów, podawały rosnący stopień zagrożenia wirusem C, powiększającą się liczbę chorych i wyliczały ile osób umrze w najbliższych latach z powodu powikłań, w klinikach USA testowano najnowsze leki na tego wirusa i stamtąd napłynęły pierwsze sygnały o skutecznej terapii. Prof. Marta Wawrzynowicz - Syczewska ze szpitala przy ul. Arkońskiej mówi, że w 2014 r. w Stanach Zjednoczonych nastąpił boom w terapii WZW C, a na przełomie ubiegłego i tego roku były już pierwsze optymistyczne doniesienia z europejskich klinik, również z polskich ośrodków, które miały najnowsze leki m.in. dzięki prywatnym sponsorom.
W połowie czerwca br. towarzystwa epidemiologów, specjalistów chorób zakaźnych, hepatologów i in. przedstawiły ministrowi zdrowia program najnowszej terapii zwalczającej wirusa C. Zgodę na jego refundację podpisał minister Marian Zembala. I dzięki temu oddział prof. M. Wawrzynowicz - Syczewskiej (chorób zakaźnych hepatologii i transplantacji wątroby) dostał leki nadziei dla pierwszych 30 pacjentów, niebawem otrzyma je następna grupa. A dzięki temu, że jest kilku ich producentów i można z nimi negocjować tańsze ceny, do dwóch już refundowanych specyfików dojdą następne. W kolejce na terapię czeka kilkuset chorych.
Poza Szczecinem stosują ją wojskowy szpital w Wałczu i wojewódzki w Koszalinie.
- Najpierw do leczenia kwalifikowani są ci pacjenci, u których niepowodzeniem zakończyła się terapia interferonem, a także osoby z tak zaawansowaną chorobą, że nie można już czekać - wyjaśnia prof. Marta Wawrzynowicz - Syczewska. I dodaje: - Wszyscy się doczekają.©℗
E. Bruska