Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Odwołają Owsiaka? Referendum podzieliło mieszkańców

Data publikacji: 22 stycznia 2017 r. 14:07
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:27
Odwołają Owsiaka? Referendum podzieliło mieszkańców
 
Dziś w Świdwinie odbywa się referendum w sprawie odwołania burmistrza Jana Owsiaka i Rady Miasta. Inicjatorzy referendum zarzucają włodarzowi, że uczynił z miasta swój prywatny folwark. Ale nie brakuje też popierających działania burmistrza rządzącego już trzecią kadencję.

Na liście uprawnionych do głosowania znajduje się 12 tys. 310 osób. Lokale wyborcze zostały otwarte o g. 7, a głosować można do g. 21 (cztery z ośmiu lokali zostały przystosowane dla osób niepełnosprawnych). Głosujący otrzymują dwie karty: w sprawie odwołania Rady Miasta (format A4) i odwołania burmistrza (format A5). Aby referendum było ważne, do urn musi pójść co najmniej 3281 osób (tj. 3/5 uczestników wyborów z 2014 roku). Na pokrycie kosztów referendum z kasy miasta zostanie wydatkowana kwota ponad 23 tys. zł. Cześć nakładów pokrywa także m.in. komisarz wyborczy.

Problem referendum oficjalnie zrodził się w czerwcu ub.r., choć – zdaniem niektórych – korzenie sięgają czasu wyborów władz miasta w 2014 roku, z których wynikiem nie wszyscy się pogodzili. Do urn poszło wówczas 5209 osób (44 proc. uprawnionych wyborców). Na Jana Owsiaka mieszkańcy oddali wtedy 69,55 proc. ważnych głosów. W 15-sobowej radzie zasiadło 12 radnych z jego ugrupowania. Organizatorzy referendum wykazali się dużą determinacją, a o jego przeprowadzeniu ostatecznie zadecydował w październiku ub.r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie – po pozytywnym rozpatrzeniu skargi organizatorów, którzy odwołali się od decyzji komisarza wyborczego (z kilku powodów odmówił on rejestracji wniosku o przeprowadzenie referendum). W rezultacie 14 grudnia komisarz wyborczy wydał postanowienie o przeprowadzeniu referendum w dniu 22 stycznia.

Lista zarzutów kierowanych pod adresem burmistrza i Rady Miasta jest długa. „Miasto jest źle zarządzane, łamane jest prawo. Świdwin stał się prywatnym folwarkiem Jana Owsiaka, a na to zgody nie ma. Rada Miasta, która jest m.in. organem kontrolnym sprawującym nadzór nad działaniem burmistrza, nie wypełnia swoich ustawowych obowiązków, więc występuje przeciwko mieszkańcom” – czytamy w jednym z apeli nawołujących mieszkańców do udziału w referendum.

Kampania referendalna była okazją do długiej debaty o kondycji miasta. Podzieliła mieszkańców, nie brakowało groźnych utarczek słownych, obelg, pomówień. Swoje zdanie mają przeciwnicy referendum, którzy twierdzą, że psuje ono wizerunek miasta w regionie i w kraju.

– Pod rządami burmistrza Owsiaka miasto się rozwinęło – podkreśla pan Krzysztof (nazwisko do wiadomości redakcji). – Ponad sto ulic zostało zmodernizowanych lub zbudowanych od podstaw. Przybyło ponad 150 mieszkań dla ludzi najbiedniejszych, a kolejne są w przygotowaniu, bowiem Świdwin przystąpił do projektu budowy tanich mieszkań. Odnowiono zamek, zmodernizowano szkoły, przybyły hale sportowe. Czy to jest mało? Jestem dumny z tego, że mieszkam w Świdwinie.

Tekst i fot. (cz.b.)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

A szkoda,
2017-01-22 22:26:44
A juz myslelismy.. ze tu chodzi o tego z Orkiestry ! A nie jest to tez - Ktos z Rodziny ??
@yy
2017-01-22 18:04:21
Jak Ty to liczysz? Mi wychodzi po 5 linijek.
yy
2017-01-22 16:27:56
Nieodpowiednie wyważenie proporcji w artykule. 3 linijki zdania inicjatorów referendum vs. 7 linijek od jakiegoś zaKODowanego zwolennika sitwiaków-owsiaków.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA