Rozsypał się worek z pozwami od poszkodowanych w pożarze hotelu socjalnego w Kamieniu Pomorskim. W kolejce czeka trzydzieści spraw, a prawnik gminy spodziewa się kolejnych 90. Burmistrz zwrócił się do rady o zgodę na zwiększenie kredytu odnawialnego z 1,5 do 2,5 mln złotych.
Przed Kamieniem ciężki okres. Z jednej strony konieczność wdrożenia planu naprawczego, z drugiej potężne roszczenia od poszkodowanych oraz rodzin ofiar tragicznego pożaru przy ul. Wolińskiej. W styczniu tego roku zapadły pierwsze wyroki. 55 tysięcy zł otrzymał ojciec jednej z kobiet, która zginęła w płomieniach. Osobie, która nie mieszkała w budynku, ale feralnej nocy przebywała w obiekcie sąd przyznał kwotę 7,5 tys. złotych zadośćuczynienia za uszczerbek na zdrowiu.
W pierwotnej wersji roszczenia opiewały na kwotę 110 tys. złotych, ostatecznie sąd przyznał kwotę 62,5 tysiąca. Wkrótce przed sądem toczyć się będzie kolejnych trzydzieści spraw. Na razie zostały zawieszone do czasu wydania wyroku dla oskarżonych urzędników. To, że Kamień będzie musiał zapłacić, jest nieuniknione. Jednakże wysokość rekompensat uzależniona jest od sytuacji rodzin i osób poszkodowanych oraz charakteru pomocy, jaką wcześniej otrzymali. Z tego też powodu burmistrz Kamienia wnioskuje do radnych o zgodę na zwiększeniu limitu w rachunku bieżącym.
– Chcemy zwiększyć kredyt w rachunku o kwotę miliona złotych z przeznaczeniem na wypłatę zadośćuczynień w związku z pożarem, jaki miał miejsce na terenie naszego miasta w 2009 roku i zasądzanymi odszkodowaniami dla pogorzelców. Aktualnie nie jesteśmy w stanie dokładnie określić wysokości odszkodowań, jednak musimy zachować płynność finansową – mówi Stanisław Kuryłło, burmistrz Kamienia Pomorskiego.
Jak szacuje mec. Patryk Zbroja, radca prawny gminy, Kamień może spodziewać się kolejnych 90 pozwów.
– Większe sumy z pewnością dotyczą osób najbliższych, które zginęły w pożarze. W Kamieniu Pomorskim odbywają się sprawy rodzeństwa, które straciło najbliższych oraz osób biorących bezpośredni udział w pożarze, które doznały uszczerbku na zdrowiu, bo np. skakały z okna. Odszkodowania sięgają kwot do 75 tys. zł. Odszkodowania powyżej tej kwoty analizuje Sąd Okręgowy w Szczecinie. Jedno z roszczeń może opiewać nawet na 500 tys. zł – tłumaczy mec. Patryk Zbroja.
Tekst i fot. Marzena DOMARADZKA
Na zdj.: Hotel socjalny przy ul. Wolińskiej stanął w ogniu w święta wielkanocne 2009 roku. W płomieniach zginęły 23 osoby.
