Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Nowoczesna opera w starym zamku [GALERIA]

Data publikacji: 21 listopada 2015 r. 11:11
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:34
Nowoczesna opera w starym zamku
 

Owacyjnie przyjęła publiczność premierę „Balu maskowego” Giuseppe Verdiego, wystawioną w piątek w Operze na Zamku w Szczecinie, inaugurującej działalność po gruntownej przebudowie.

Przed spektaklem, otwierając oficjalnie teatr, marszałek województwa, Olgierd Geblewicz, dziękował wszystkim grupom społecznymi i ludziom, którzy w jakikolwiek sposób wspierali inwestycję. Wymieniając inne nowe placówki kultury w regionie, filharmonie w Szczecinie i Koszalinie, podkreślając, że potrzebny jest też w Szczecinie m.in. nowoczesny Teatr Polski, zaznaczał: - To jest nasze jednoznaczne TAK dla kultury.

Dyrektor Opery na Zamku, Jacek Jekiel, przypominał m.in. Jacka Nieżychowskiego, który w 1957 r. organizował Teatr Muzyczny, późniejszą Operę na Zamku, i Tadeusza Bursztynowicza, który przenosił go na zamek. Dziękując wielu osobom, które zaczynały, prowadziły i finalizowały modernizację, m.in. poprzednim dyrektorom opery, konstatował: - W niepowtarzalnym klimacie zamku jest dziś najnowocześniejsza technika sceniczna i teatralna, są nowe przestrzenie. Jesteśmy w absolutnej czołówce najnowocześniejszych teatrów operowych w Europie.

!ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ!

Uroczystość otwarcia prowadziła ze sceny dawno w Szczecinie nie widziana Katarzyna Bujakiewicz, była aktorka Teatru Współczesnego. Zaprezentowano słowno-muzyczno-filmowo-baletową opowieść o dziejach zamku władców Pomorza i kultury w jego murach. Marek Kondrat zapraszał w przerwie na lampkę wina ze swoich sklepów.

Następnie rozpoczęła się premiera „Balu maskowego”. Operę te wybrano m.in. dlatego, że Verdi i librecista, Antonio Somma, chcieli w pewnym momencie jej akcję osadzić na zamku w Szczecinie i to w jego skrzydle południowym ,gdzie mieści się teatr.

Spektakl, lekko uwspółcześniony, o intrygującym zamyśle inscenizacyjnym i plastycznym, reżyserował Waldemar Zawodziński, kierownictwo muzyczne sprawuje Vladimir Kiradjiev. W piątek w głównych rolach wystąpili: Tomasz Kuk jako król Gustaw III, Joanna Tylkowska-Drożdż jako Amelia, Tomasz Łuczak jako Hrabia Anckarström, Małgorzata Walewska jako Ulryka. Duże partie, jak zawsze u Verdiego, śpiewał świetnie przygotowany chór, tańczył równie świetny balet. Zauważyć trzeba bardzo interesującą choreografię, scenografię, stroje.

Kolejne przedstawienia „Balu maskowego” w sobotę i niedzielę. Bogaty w różne wydarzenia artystyczne tydzień Nowego Otwarcia, jaki przygotowała Opera na Zamku, potrwa ponad tydzień. (b.t.)

Fot.: Dariusz GORAJSKI

!ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ!

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

wkurzony-widz
2015-12-02 14:49:29
Byłam ostatnio na spektaklu Ale Musicale. Opera sprzedała mi miejsca, z których nie było widać sceny. Przez telefon poinformowali mnie, że nie ma możliwość zwrotu nawet części kosztów za bilet, mimo złożonego przeze mnie zażalenia. Zrobiłam zdjęcie, oceńcie Państwo sami (mam nadzieję że opniżej załaduje się link do zdjęcia) Akcja spektaklu działa się głównie w polu które oznaczyłam jako "scena: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1066047733435080&set=p.1066047733435080&type=3&theater
Jan sik
2015-11-22 20:14:25
A kiedy marszałek otworzy gmach na Janosika?
SimoN
2015-11-21 22:54:13
A za granity już zapłacono ??? Bo to wstyd dla mieszkanca że Miasto będzie ciągane po Sądach ; ale jak widać "elyty" bawią się jak zawsze ! No to sobie miejsce na Bal Sylwestrowy "wypichcili" cudzym kosztem. Wstyd na Polskę; ale kto tam ma wstyd...
bieta
2015-11-21 19:04:23
Zgadzam się w 100 % z jonatanem. Byłam zażenowana.
R.
2015-11-21 13:05:34
Przede wszystkim zaproszenie do prowadzenia inauguracji takiej instytucji jak Opera aktorki kojarzonej z serialami i miałką prasą kolorową jest kpiną z publiczności. I świadczy o guście dyrekcji Opery na Zamku.
gosc
2015-11-21 12:46:06
PIS kazal
jonatan
2015-11-21 11:51:38
"Uroczystość otwarcia prowadziła ze sceny dawno w Szczecinie nie widziana Katarzyna Bujakiewicz, była aktorka Teatru Współczesnego" Ta pani to jakaś porażka! Tak beznadziejne prowadzonej konferansjerki dawno w Szczecinie nie było. Nie dość, że miała kłopoty z płynnym czytaniem, to interpretacja z trudem dukanych dziejów Szczecina była tragiczna. Na pewno mamy lokalnych aktorów przerastających tą panią wielokrotnie w kunszcie aktorskim, a tym bardziej konferansjerskim, więc pytanie. Po co ją sprowadzono na tak ważną uroczystość?
Jan
2015-11-21 10:37:16
Świrują jakby się na tym znali. To klasa -.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA