Na 80-metrowej wysokości kominie Miejskiej Energetyki Cieplnej w Koszalinie kilka lat temu zamontowano budkę lęgową dla sokołów wędrownych.
Ptaki przyjęły ją najwyraźniej z zadowoleniem, bo już kilkakrotnie w okresie lęgowym złożyły w niej jaja, doczekując się potomstwa. W zwyczaju sokolich par jest, po wypielęgnowaniu potomstwa i nauczeniu go samodzielności, opuszczanie takich miejsc na wiele miesięcy. Powracają do nich w kolejnych okresach lęgowych.
Tymczasem kilka dni temu swój domek na kominie odwiedziła na chwilę Nila, samica korzystająca z niego w przeszłości. Zdaniem znawców tematu przed następnych okresem lęgowym chciała sprawdzić jego stan. Pracownicy MEC wierzą, że Nila w przyszłym roku znów złoży jaja i będzie je wysiadywała wraz ze swoim partnerem do czasu wylęgu.
Samice sokoła wędrownego są nieco większe od samców. Ich waga może wynieść 1,3 kg, a rozpiętość skrzydeł przekracza metr. W trakcie ataku w locie pikującym sokół wędrowny osiąga prędkość dochodzącą do 320 km/h. ©℗
(pw)