Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Nikomu nie jest do śmiechu

Data publikacji: 27 czerwca 2017 r. 17:05
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:43
Nikomu nie jest do śmiechu
 

Choć o zaniedbanych komunalnych obiektach mieszkalnych pisaliśmy wielokrotnie, temat zdaje się być obojętny władzom Gryfina. Z kolei nam przybywa sygnałów i próśb o zajęcie się kolejnymi sprawami. Mieszkańcy od lat bezskutecznie zabiegają o remonty. Zmęczeni taką sytuacją, szukają pomocy w mediach. Sprawy nagłaśniają, gdy czują się bezradni w zderzeniu z biurokratyczną obojętnością.

Nie sposób dowiedzieć się w gryfińskiej gminie, ile w tegorocznym budżecie przeznaczono na remonty komunalnych obiektów mieszkalnych. Na stronach internetowych UMiG, gdzie publikowane są m.in. wydatki budżetowe, brak danych szczegółowych, takich jak np. zawartych w udostępnionych nam w ub. roku notatkach służbowych. Wynikało z nich, że na takie zadania w 2015 r. przeznaczono 280 tys. zł, zaś w 2016 r. 300 tys. zł; w obu przypadkach są to liczby mniejsze niż planowane; w „Wieloletnim programie gospodarowania mieszkaniowym zasobem Gminy Gryfino na lata 2014-2018” ujęto po 400 tys. zł na każdy rok, począwszy od 2015. Wynika z tego jednoznacznie, że jedynie w tym zakresie za dwa minione lata rozmiary luki remontowej zwiększyły się o ponad 200 tys. zł. A ile pieniędzy na remonty komunalnych obiektów mieszkalnych przeznaczono w tym roku? Pytanie zadaliśmy w imieniu zainteresowanych, którzy od lat czekają na konieczne naprawy.

– Ta władza też dużo naobiecywała, ale na tym się skończyło, jak zwykle – snuje gorzką refleksję gryfinianin, który prosił nas o interwencję. – Mam wrażenie, że jest jeszcze gorzej, że lekceważy się szarego obywatela. Naiwność zwykłych ludzi jest ogromna, kiedy wierzą w wiele przedwyborczych haseł i obietnic. A na drugim końcu tej łatwowierności jest bezczelność, buta i arogancja wyniesionych na stołki. Cóż się zmieniło w urzędniczych pismach? Ano nic, nadal otrzymujemy odpowiedzi, że z uwagi na ograniczone środki remontów nie będzie. I tak od dziesięcioleci. ©℗

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 27 czerwca 2017 r.

Tekst i fot. Maria Piznal

Na zdjęciu: Strach wejść do kamienicy przy ul. 1 Maja 8.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

japan
2017-07-03 09:29:31
W pewnym srodowisku idzie w gore szampan które od dawna czekało na opis ruin i dewastacji domow. Dewastacja odbywa sie planowo chociaz za wolno.Lokalni kacykowie tzw WLADZA pracuja dla lokalnych czyscicieli kamienic szczegolnie że ruina na fotografii jest na działce na ktorej mozna pobudowac dwa hotele i wszystko jasne.Dopóki sie nie pogoni ze stołkow zdemoralizowanych włascicieli miasta tych od wydawania pozwolen czyli krotko urzednika miejskiego bedzie coraz gorzej poniewac nikt nie wynalazł lekarstwa na chciwość.
gr
2017-06-28 07:17:37
Lokale wyglądają jak na zdjęciach, fontanna nie działa - co się dzieje..

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA