Niedaleko Gryfic powstaje park rozrywki

Pierwsze fragmenty przyszłego parku rozrywki pod Brojcami już są widoczne.  

Kilka miesięcy temu w Brojcach (niedaleko Gryfic) odbyła się uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod przyszły park rozrywki Hossoland, który powstaje na terenie 40 hektarów.

Na terenie parku powstaną cztery tematyczne krainy: rybackiego miasta Syrenki, bursztynowego królestwa Baltambrya, charyzmatycznej Krainy Wikingów oraz tajemniczej Smoczej Doliny Kopalni.

Na terenie budowy widać już pierwsze betonowe konstrukcje przyszłej inwestycji, co skłania do przypuszczeń, że jej planowane otwarcie w 2024 roku jest realne. Nie ma co ukrywać, że przyszły park, który położony jest w znakomitej lokalizacji (kilometr od zjazdu z trasy S6 łączącej Szczecin z Koszalinem) przyciągać będzie wielu chętnych z naszego regionu, a w sezonie letnim turystów wypoczywających w pasie nadmorskim.

Inwestycję realizuje grupa Hosso, która zarządza wieloma galeriami handlowymi w naszym regionie. Firma planuje w przyszłości zatrudnić tu prawie 300 pracowników z okolicy, gdzie nie ma wielu miejsc pracy. Tak potężna inwestycja to także podatki dla gminy Brojce.

Tempo prac skłania do przypuszczeń, że w tym przypadku nie mamy do czynienia z obietnicami bez pokrycia, jak to miało miejsce kilka lat temu w okolicach Przybiernowa, gdzie grupa pseudobiznesmenów trzy razy dokonywała uroczystego rozpoczęcia robót przy budowie parku rozrywki, „jakiego nie ma w całej Europie” – jak twierdzili. Były to jednak zapowiedzi bez pokrycia, a pozostał niesmak i oszukani ludzie.

* * *

Kilka miesięcy temu pisałem, że podobną inwestycję planował wybudować w okolicach Mrzeżyna i Trzebusza biznesmen – w przeszłości właściciel piłkarskiej „brazylijskiej” Pogoni Szczecin – Antoni Ptak. Podpisał on w tej sprawie list intencyjny z władzami Trzebiatowa. Ptak wybudował koło Rzgowa (tam ma największe w Polsce hale targowe) park rozrywki Mandoria, który przyciąga tysiące gości każdego dnia. Podobna inwestycja miała powstać w naszym regionie, ale okazało się, że Ptak zmienił nieco plany i przesunął termin rozpoczęcia robót na nieznaną przyszłość. Teraz stara się podzielić działki na mniejsze i zapewne sprzedać je jako budowlane. ©℗

Tekst i fot. Mirosław KWIATKOWSKI