- Wzywamy posłów i senatorów RP do podjęcia realizacji obietnicy powołania województwa środkowopomorskiego i poparcia naszego zadania - powiedział Włodzimierz Niemiec, przewodniczący Rady Powiatu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Niedzielne (1 bm.) uroczystości z okazji Święta Pracy przed pomnikiem „Byliśmy - Jesteśmy - Będziemy" w Koszalinie były okazją do zdecydowanego podkreślenia aspiracji regionalnych, ale też zwrócenia uwagi na nierówności społeczne i łamanie demokracji w Polsce.
- Co dziesiąty Polak, czyli milion sześć obywateli, zalicza się do grupy biednych pracujących, bo zarabiają tyle, że nie wystarcza im na podstawowe potrzeby - stwierdził Jan Dobrzyniak, stojący na czele Międzypowiatowej Rady OPZZ Koszalin - Sławno.
- Wciąż aktualne są hasła, z którymi 126 lat temu ludzie wyszli na ulice w Chicago - ocenił Grzegorz Niski, szef Unii Pracy w Zachodniopomorskiem. - 1 maja to dzień, w którym apelujemy o elementarną sprawiedliwość społeczną.
- Pacynki prezesa nie będą nam mówiły, co robić, bo pełnione funkcje się zmieniają, a wstyd pozostaje - grzmiał Adam Ostaszewski, lewicowy radny sejmiku wojewódzkiego.
Pochodu nie było, ale frekwencja na manifestacji 1-Majowej była pięć razy większa niż przed rokiem, gdy przyszło około 30 osób. Zebrani oddali minutą ciszy hołd Gerardowi Kuligowskiemu, zmarłemu w wieku 73 lat przewodniczącemu Rady Wojewódzkiej OPZZ w Zachodniopomorskiem. ©℗
Tekst i fot. (m)
Na zdjęciu: Przy pomniku „Byliśmy - Jesteśmy - Będziemy" w parku Książąt Pomorskich w Koszalinie delegacje organizacji i stworzyszeń lewicowych złożyły wiązanki kwiatów.