Dzięki czujności, mieszkanka Szczecina nie dała się oszukać metodą na „wnuczka”. O swoich podejrzeniach powiadomiła policję. Sprawcą, okazał się 16 -letni mieszkaniec Szczecina, który decyzją sądu ma zostać umieszczony w młodzieżowym ośrodku wychowawczym.
W sobotę jedna z mieszkanek Szczecina odebrała telefon. W trakcie rozmowy młody człowiek przedstawiający się jako siostrzeniec powiadomił, że jest w Szczecinie i zamierza ją odwiedzić. Kobieta od razu zorientowała się, że ma do czynienia z oszustem. Kilkanaście minut później rzekomy siostrzeniec ponownie zadzwonił. Chciał pożyczyć od niej pieniądze w związku z okazyjną możliwością kupna antyku. Wtedy kobieta upewniła się, że jej podejrzenia są słuszne. Rozmówca chciał pożyczyć 35 tys zł. Zgodziła się, a po zakończonej rozmowie powiadomiła o wszystkim policjantów. Kolejna rozmowa potoczyła się według znanego scenariusza. Młodzieniec nie mógł osobiście odebrać pieniędzy, a po gotówkę miał zgłosić się znajomy.
- Sprawca prawdopodobnie zorientował się, że jego ofiara domyśla się prawdy. Przyszedł pod wskazany adres, jednak nie poszedł do mieszkania. Czaił się niepewnie w pobliżu, nerwowo rozglądał, po czym oddalił się. Pokrzywdzona podała rysopis oszusta policjantom. Został on zatrzymany przez dzielnicowego z KP Szczecin Dąbie. Okazał się min 16-letni mieszkaniec Szczecina - informuje podkom. Mirosława Rudzińska.
Policjanci po zebraniu dowodów przedstawili nieletniemu zarzut usiłowania oszustwa. Sędzia po zapoznaniu się ze sprawą podjął decyzje o umieszczeniu nieletniego do czasu rozstrzygnięcia sprawy w młodzieżowym ośrodku wychowawczym. (k)
Fot. Dariusz GORAJSKI