Od pół roku wiata i wygrodzenie oddzielające jezdnię od przystanku na wysokości Elektrowni Szczecin nie mogą doczekać się naprawy. O demolce przystanku „Parnica nż" sygnalizowaliśmy w kwietniu tego roku. Minęła wiosna, minęło lato. Nastała jesień i nie zanosi się na usunięcie uszkodzeń obu konstrukcji w tym miejscu. Podobnie zresztą jak w barierze częściowo także już dawno zdewastowanej przy przystanku tramwajów w kierunku mostu Długiego.
Zdemolowane ogrodzenie i wiata na przystanku "Parnica" w ul. Gdańskiej czekają na remont od pierwszej połowy kwietnia, kiedy to w tym miejscu doszło do wypadku drogowego. Oprócz tego, że samochód, który wjechał w tym miejscu w przystanek, zdewastował ekrany, to jeszcze zdemolował spory fragment samej wiaty.
- Rzeczywiście, miała tu miejsce kolizja 8 kwietnia - wyjaśniała nam wiosną Hanna Pieczyńska, rzecznik prasowa ZDiTM. - W tej chwili czekamy na ustalenie sprawcy, żeby z jego OC naprawić szkody. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komisariat Policji w Dąbiu. Wiata i ogrodzenie będą oczywiście naprawione, nawet jeśli sprawca nie zostanie ustalony.
Minęły kolejne miesiące. Niebawem połowa października. Krajobraz bez zmian. Co więcej, dopełnia go zdewastowane ogrodzenie ochronne przystanku „Parnica nż" po przeciwnej stronie, tego w kierunku centrum. Strzępy biało-czerwonej taśmy przytroczone do prowizorycznych żerdek, w tym z brzózkowej gałązki, wbitych w miejsca wyłamanych słupków, do których przytwierdzone były płyty ekranów ze sztucznego tworzywa.
Ponowiliśmy więc pytania w tej sprawie do zarządcy infrastruktury. czyli szczecińskiego ZDiTM.
- Wiata i barierki powinny zostać naprawione do połowy listopada 2016 roku. Na wiatę mamy już podpisaną umowę z tą samą firmą, która ją montowała dla Energopolu. Po zakończeniu naprawy skierujemy pismo do ubezpieczyciela sprawcy kolizji o zwrot kosztów - odpowiedziała nam Hanna Pieczyńska, rzeczniczka ZDiTM. ©℗
Tekst i fot. Mirosław WINCONEK
