Wtorek, 05 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Na w(y)locie [GALERIA]

Data publikacji: 30 marca 2016 r. 22:14
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:48
Na w(y)locie
 

Regały ciężkie od książek. Na ścianach obrazy i lustro w pięknej starej ramie. Na półkach mnóstwo kwiatów i różnorodnych bibelotów. Ciepły, rodzinny, przyjazny dom, w którego centralnym punkcie stoi okrągły stół. To na nim siedząc Kota co wieczór podpatruje karmiące kobiety.
Danie dnia raczej ekstrawaganckie, bo larwy mączniaka. Zakrapianie - dosłownie, bo przy pomocy pipet - wodą z glukozą, solami fizjologicznymi. W roli ucztujących również nietypowi goście, bo nietoperze. Czyli jedyne w swym rodzaju latające ssaki, którym tu - czyli na dziewiątym piętrze wieżowca przy ul. Brązowej - ludzie ratują życie.
Jedyną w Szczecinie wyspecjalizowaną ochronkę dla nietoperzy prowadzi Barbara Górecka wraz z rodziną i przyjaciółmi. Zaczęła przed sześcioma laty. Nie tyle z własnego wyboru, co przez przypadek, zrządzenie losu.

- Początkowo każdy kolejny nietoperz oznaczał wyzwanie. Gdy zabierałam się za karmienie gromadki o godz. 18-19, to kończyłam około 1-2 w nocy. I tak codziennie, przez zimę. Pomagały mi dzieci, ale jakby niezbyt chętnie. Teraz córki ukończyły Uniwersytet Artystyczny i pozostały w Poznaniu. Syn kończy 30 lat, więc w opiece nad borowcami wspiera mnie mąż, przyjaciółki i grono wspaniałych młodych ludzi, z których część wywodzi się ze Szczecińskiej Inicjatywy na Rzecz Zwierząt BASTA! Podziwiam ich za ofiarność i poświęcenie. Wrażliwość i bezinteresowność. Codziennie są u mnie, by pomagać.
Teraz ratowane nietoperze zajęły pokój córek pp. Góreckich. Sypiają w klatkach. Dyndając - jak to mają we zwyczaju - głowami w dół. Tyle że za bezpieczne szczeliny służą im poszwy na tzw. jaśki. Czasem papcie. Tak samo zawieszone u szczytu klatek. Łatwe w czyszczeniu, zaciszne. ©℗

Czytaj więcej w „Kurierze", kup e-wydanie

Arleta NALEWAJKO
Fot. Robert STACHNIK

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Szacunek
2016-03-31 09:21:09
Za każdym razem, gdy czytam równie pozytywny artykuł, wraca mi wiara w ludzi. Pani Barbaro! Wielki szacunek za to, co Pani z przyjaciółmi dla tych bezbronnych zwierząt robi. Pozdrawiam redakcję :)
Nietoperze
2016-03-31 07:51:01
Jak to jest, normalnie człowiek nigdy w życiu nietoperza nie widział, a tu aż tyle batmanów :)

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA