Wąski chodnik ul. Santockiej - na odcinku od ul. Ku Słońcu po ul. 26 Kwietnia. Jak widać, z jednej strony jest niemal całkowicie został zawłaszczony przez wybujałą zieleń. Co nie tylko pieszym skutecznie utrudnia przejście, zmuszając ich do zejścia na jezdnię, ale też ogranicza widoczność kierowcom.
Od wypadku ledwie o włos, gdy tymczasem…
„Właśnie tak teraz wygląda moja codzienna droga na przystanek linii nr 67. Niby to wciąż Szczecin, a jednak fatalnie zaniedbany fragment przyulicznej zieleni. O czym już w ubiegłym tygodniu alarmowałem Zakład Usług Komunalnych. Roztaczając wizję niebezpieczeństwa w ruchu i nieszczęścia, do jakiego może doprowadzić ta - delikatnie mówiąc - niefrasobliwość miejskich służb. Niestety, mój sygnał został zignorowany. Stan zagrożenia więc trwa. Jak długo? Aż do wypadku?" - pyta pan Kazimierz, nasz Czytelnik.
„Kurier" ma nadzieję, że służby odpowiedzialne za stan miejskiej zieleni jednak zadbają o bezpieczeństwo na wskazanym odcinku ul. Santockiej. ©℗
(an)