Szczecińscy policjanci podczas poniedziałkowej (2 grudnia) akcji "Trzeźwość" zatrzymali kierowcę będącego pod wpływem alkoholu. Ten wezwał na miejsce kolegę, który miał zabezpieczyć samochód. Kolega pospieszył z pomocą, ale... sam był pijany.
Policjanci podczas rutynowej kontroli zatrzymali kierowcy prawo jazdy i zabronili mu dalszej jazdy samochodem. Mężczyzna poprosił więc telefonicznie o pomoc kolegę - miał na miejscu zabezpieczyć auto.
Kolega przyjechał swoim samochodem. Jednak policjanci nabrali podejrzeń co do stanu jego trzeźwości. Przebadali go alkomatem. Okazało się, że „wydmuchał” prawie 1 promil. Również stracił prawo jazdy.
Obydwaj teraz odpowiedzą przed sądem.
(ip)
Fot. policja