Choszczeńscy policjanci zatrzymali 33-letniego mieszkańca Chełma, który ponad dwa tygodnie temu w jednej z aptek w Drawnie posługując się metodą na „pampersa” ukradł z kasy 5 tys. zł. Mężczyzna zupełnie nie spodziewał się wizyty w swoim miejscu zamieszkania policjantów z odległego o ponad 700 km Choszczna.
Do jednej z aptek w Drawnie 17 lutego wszedł mężczyzna i poprosił o pieluchomajtki dla dorosłych. Gdy farmaceutka wyszła na zaplecze po zamówiony towar, mężczyzna przechylił się przez ladę, otworzył kasę, ukradł z niej 5 tys. zł i uciekł. Był pewien, że pozostanie bezkarny. W Drawnie zatrzymał się tylko na krótką chwilę w drodze do Gdańska i nigdy nie miał zamiaru w te rejony wracać. Jednak stosunkowo szybko wrócił ,chociaż nie z własnej woli i w asyście policjantów.
Szczegółowy rysopis sprawcy uzyskany od pokrzywdzonej, zapis z kamer monitoringu i ustalenia własne policjantów doprowadziły do zatrzymania 33-latka. Funkcjonariusze odzyskali też większość skradzionej gotówki.
Zatrzymany przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Za kradzież odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Fot/D.GORAJSKI(arch.)