Niedziela, 22 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Myśliwy postrzelił naganiacza. Wyrok po polowaniu dla turystów z Francji

Data publikacji: 28 września 2024 r. 09:55
Ostatnia aktualizacja: 29 września 2024 r. 12:07
Myśliwy postrzelił naganiacza. Wyrok po polowaniu dla turystów z Francji
Fot. Dariusz GORAJSKI  

Kołobrzeski Sąd Rejonowy wydał wyrok w sprawie nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Chodzi o postrzelenie naganiacza przez francuskiego myśliwego, do jakiego doszło w listopadzie 2022 roku w okolicy podkołobrzeskiego Charzyna.

Wtedy to w tamtejszych lasach odbywało się polowanie zorganizowane dla turystów z Francji. Uczestniczył w nim 37-letni Aurelien L., na co dzień piekarz i cukiernik oraz 49-letni polski naganiacz, pracujący zawodowo jako kierowca.

Gdy nagonka znajdowała się ok. 100 metrów od myśliwego, ten oddał strzał w kierunku wypłoszonej zwierzyny. Cel znajdował się wtedy 60 metrów od niego. Niestety, Francuz, strzelając ze swojego sztucera, trafił w podudzie 49-latka. Mężczyznę przewieziono do szpitala w Szczecinie, gdzie wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej. Po kilku dniach okazało się, że nogę trzeba amputować. Tak też się stało.

Poszkodowany stracił zdolność do wykonywania pracy i przeszedł na rentę. Myśliwemu kołobrzeska prokuratura przedstawiła zarzut nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Sprawa trafiła do sądu. Francuz od początku nie unikał odpowiedzialności. Za pośrednictwem tłumaczki zatrudnionej przy polowaniu przekazał poszkodowanemu 980 euro. Niezależnie od tego francuska firma ubezpieczeniowa wypłaciła mu zaliczkę w wysokości 10 tys. euro na poczet ostatecznego odszkodowania, które docelowo ma wynieść 75 tys. euro.

Sąd Rejonowy w Kołobrzegu uznał Aureliena L. winnym zarzucanego mu czynu i wymierzył mu grzywnę wysokości 30 tys. zł. Francuz zgodnie z wyrokiem będzie też musiał zapłacić nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego wysokości 60 tys. zł. Poza tym został obciążony kosztami postępowania sądowego.

Jak się dowiedzieliśmy, skazany Francuz zrezygnował ze swojego myśliwskiego hobby. Swoją ofiarę przeprosił i pojednał się z nią. ©℗

(pw)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Dzik.
2024-09-29 11:36:09
Wypowiada się banda dyletantów i ludzi zwyczajnie głupich. Modne w lewackich kręgach stało się uderzanie w myślistwo. Zastanówcie się kto pilnuje pól i upraw, a to tylko mały procent pracy ma rzecz lasu.
Mam pomysła.
2024-09-28 19:28:03
Chcą chłopcy myśliwi sobie postrzelać?. No to niech kupią bilet do Przemyśla, zabiorą z sobą te swoje pukawki i stamtąd zabiorą się wraz z dostawami broni na front wschodni na Ukrainę. Tam znajdą z drugiej strony frontu godnego przeciwnika a nie bezbronne wobec nich zwierzę.
na stos
2024-09-28 18:49:32
jak to nieumyslne? kazdy mysliwy liczy sie z zabiciemm kogos. Powinien od razu sam dostac kulke w ten pzusty leb
Myślistwo
2024-09-28 16:53:57
Myślistwo to jednak stan umysłu. Co trzeba mieć w głowie, aby strzelać i nie widzieć, że 100 m dalej jest człowiek? Teraz się burzą, że chcą im wprowadzić badania zdrowia co 5 lat. Powinni mieć obowiązkowo badania wzroku przed każdym polowaniem.
czytam
2024-09-28 13:09:50
Jak widać myślistwo to bardzo kosztowne co...?Pasja,sport,misja,konieczność,fajna zabawa?Cena może być-i bywa-ogromna.Pewnie nie każdy myśliwy jest dobrym strzelcem i dojrzałym "łowcą". Skutki są widoczne.
Tytka
2024-09-28 10:11:24
Gdyby Polak postrzelił Francuza we Francji to by poszedł siedzieć a odszkodowanie byłoby rzędu pół miliona euro. Renta pewnie będzie wypłacana z polskiego budżetu a powinna być wypłacana przez ubezpieczalnię lub Francuza.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA