To był najodważniejszy ze wszystkich Świętych Mikołajów, jacy pojawili się nad morzem w ten weekend! Śmiałek zjechał na linie ze szczytu latarni morskiej w Świnoujściu. Warto dodać, że to najwyższa tego typu budowla w Polsce i jedna z najwyższych w Europie.
- U was, nad morzem, wieje bardzo silny wiatr. Mocne podmuchy nieco utrudniały mi zejście, ale postanowiłem zaryzykować ze względu na czekające na prezenty dzieci. Przywiozłem kilkaset podarków dla najmłodszych. Oczywiście, dla tych, którzy byli przez cały rok grzeczny, bo dla łobuzów mam rózgi - śmiał się Święty Mikołaj.
Marynarze z orkiestry wojskowej zagrali kolędy, a mieszkańcy i turyści, którzy tego dnia przyszli pod latarnię wspólnie odśpiewali „Wśród nocnej ciszy”. Były też prezenty dla dzieci, ognisko i poczęstunek oraz konkursy z nagrodami. Organizatorem wydarzenia była Świnoujska Organizacja Turystyczna, Stowarzyszenie Miłośników Latarń Morskich oraz Fort Gerharda. Wsparcie finansowe zapewniło Polskie LNG. ©℗
Tekst i fot. BaT
