Wanda Kramarczyk ze Smolenia pod Choszcznem ma 67 lat. Jest niepełnosprawna. Mieszka zupełnie sama w kompletnie zrujnowanym mieszkaniu. Wolontariuszki Szlachetnej Paczki trafiły do niej z prezentami przygotowanymi przez dobrych ludzi, ale to kropla w morzu potrzeb.
Około 60-metrowe mieszkanie to obraz nędzy i rozpaczy. Nie ma ciepłej wody, bo cała instalacja jest zrujnowana. Wprawdzie jest pomieszczenie, które służyło kiedyś za łazienkę, ale z wanny nie da się korzystać. Jest tylko wc, do którego przylegają drzwi. Niepełnosprawna pani Wanda musi się przez nie przeciskać. Z balkonikiem.
– Proponowaliśmy pani Wandzie zamieszkanie w domu opieki społecznej, nie wyraża jednak na to zgody. Trudno się jej dziwić, bo w Smoleniu przeżyła wiele lat. Przychodzi do niej opiekunka, która mieszka w pobliżu – mówi Daniela Lewandowska, kierowniczka Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Choszcznie.
Samotna kobieta otrzymuje wsparcie z opieki, ale jest to kropla w morzu potrzeb. W mieszkaniu panuje zimno i jest wilgoć, bo ogrzewa je kaflowy piec znajdujący się tylko w jednym z pokoi. Tam kobieta śpi. Za meblami ma porozstawianą truciznę na szczury, bo te gryzonie tutaj się pokazują. Starszej pani brakuje pieniędzy na podstawowe potrzeby – żywność, lekarstwa, odzież.
Przed świętami Wolontariuszki Szlachetnej Paczki przyjechały do niej z prezentami przygotowanymi przez dobrych ludzi. Znalazły też osobę, która zupełnie za darmo pomoże zrobić remont. Okazał się nią choszczeński i suliszewski nauczyciel Piotr Masłowski. Postanowił popracować tutaj razem ze swoimi uczniami. Pracy jest ogrom, nie wiadomo jednak, czy sami podołają. Wszystkich, którzy chcieliby pomóc pani Wandzie, prosimy o kontakt z wolontariuszkami, pod numerem telefonu: 665 318 580. ©℗
Tekst i fot. Elżbieta Lipińska
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i w dostępnym za darmo cyfrowym wydaniu z 21 grudnia 2016 r.