Na razie w bardzo ograniczonym zakresie, czyli w sumie na około 41 hektarach z ponad 30 tysięcy ha jakie zajmuje Szczecin. Jednak już w tym roku rozpocznie się pierwszy krok ku pełnej inwentaryzacji komunalnej zieleni. Magistrat właśnie wybrał firmę, której zleci wykonanie tego zadania.
Konkretnie chodzi o „wykonanie podstawowej inwentaryzacji i wstępnej inspekcji drzew rosnących na wybranych terenach miasta”. Czyli m.in. w parku im. Stefana Żeromskiego i przyległym doń pl. Mickiewicza, na Wały Chrobrego, Jasnych Błoniach, zieleńcach d. alei kwiatowej, na Bramie Portowej i pl. Zwycięstwa, a także skwerach Filipinek, Ryszarda Kuklińskiego, Guido Recka.
Jednak tym swoistym "spisem z natury" nie zostaną objęte wszystkie drzewa rosnące na wskazanych terenach. Tylko o określonych przez magistrat parametrach. Czyli generalnie w obwodzie pnia mające więcej niż 30 cm (jednopniowe i wielopniowe, na wysokości 130 cm), jak również młode drzewa o obwodzie powyżej 8 cm - ale tylko pochodzące z nasadzeń, bez tzw. samosiejek. Inwentaryzacja ma obejmować również tzw. świadków, czyli „pozostałości drzew (zazwyczaj jego stojący martwy pień, którego nie ścięto), zachowane ze względów przyrodniczych (siedlisko grzybów, bezkręgowców, ptaków lub nietoperzy) lub kulturowych [świadek historii])”.
- Inwentaryzacja polegać będzie na zebraniu podstawowych informacji o drzewie, takich jak: gatunek, obwód pnia, wysokość, średnica korony, faza rozwoju itp. Każde drzewo otrzyma także swój indywidualny numer, czyli swoisty PESEL, który będzie podstawą do jego identyfikacji. Numer ten zostanie umieszczony na drzewie w postaci niewielkiej czarnej tabliczki z nadrukiem, przybitej szpilką arborystyczną na wysokości ok. 2, 5 m – wyjaśnia Sylwia Cyza-Słomska z Centrum Informacji Miasta.
- W ramach wstępnej inspekcji drzewa osoba wykonująca inwentaryzację będzie musiała ocenić, czy wymaga ono jakiejś interwencji, a także wskazać konieczne do wykonania zabiegi pielęgnacyjne, np. usunięcie suchych gałęzi, uzupełnienie ściółki, cięcie formujące młodych drzew, zdjęcie nawierzchni utwardzonej w celu poprawy warunków życia drzewa. W trudniejszych przypadkach, kiedy zaistnieje podejrzenie, że drzewo może mieć osłabioną statykę lub jego kondycja jest silnie osłabiona, będzie wystawiane zalecenie wykonania pełnej inspekcji drzewa - przekazuje CIM.
Na zlecenie magistratu, drzewa rosnące na wskazanych terenach policzy i opisze firma Taxus UL z Warszawy. Koszt przedsięwzięcia to 137 821,50 zł.
- Inwentaryzacja drzew jest pierwszym etapem tworzenia kompleksowego systemu opieki nad drzewami, którego celem jest poprawa dobrostanu drzew, przy jednoczesnym zwiększeniu bezpieczeństwa w ich otoczeniu - przekonuje Marta Safader-Domańska, ogrodnik miasta. -Jest to szczególnie ważne w kontekście zwiększenia występowania ekstremalnych zjawisk pogodowych, skutkujących niszczeniem drzew i obiektów znajdujących się w ich otoczeniu. Dla przykładu, właściwe wykonane wiązania konarów lub cięcia koron, zmniejszające siłę naporu wiatru, będą ograniczać szkody materialne i ratować drzewa przed zniszczeniem. Inwentaryzacja jest ważnym krokiem do poprawy stanu pięknych, starych okazów drzew oraz objęcia właściwą opieką także tych młodych, które przyczynią się do poprawy jakości życia przyszłych pokoleń szczecinian.
Zanim magistrat ogłosił ten przetarg na podstawową inwentaryzację drzew z terenów zieleni urządzonej – czyli skwerów, parków i zieleńców tzw. rejonu I – Zakład Usług Komunalnych zlecił przygotowanie takiego „spisu z natury” dla drzew rosnących na fragmencie 47,1 ha Cmentarza Centralnego. W otrzymanym ok. dwa lata temu od dendrologów dokumencie uzyskał komplet wskazanych działań do wykonania, dotyczących m.in. wycinki ponad 200 drzew (z uwagi na uschnięcie albo stwierdzone liczne wypróchnienia, zgniliznę miękką i twardą, a to najczęściej w połączeniu z obecnością szkodników, głównie kornika - przyp. an). Inwentaryzacja obejmowała też wykaz setek drzew wskazanych do objęcia cięciami technicznymi oraz 60 – niezwykle cennych okazów do objęcia szczególną opieką i ochroną. Na czas - czyli przed nadejściem tegorocznych ekstremalnych orkanów - tych zaleceń nie wykonano, więc gros pni powalił wiatr.
Jak więc będzie z reakcją miejskich służb na nową inwentaryzację wybranych teraz parków, zieleńców i skwerów? Czas pokaże. ©℗
Arleta NALEWAJKO