Powstają - niczym grzyby po deszczu - w Szczecinie kolejne bary, kawiarnie i restauracje. Gdy jedne specjalizują się w regionalnych specjałach, to drugie otwierają przyczółki kuchni z niemal całego świata. Aby przetrwać, muszą zdobyć uznanie klientów. Każdy ku temu sposób jest dobry. Jednak najskuteczniejszym zdaje się połączenie świetnego menu z czynnikiem ludzkim. I - jak widać na zdjęciu - nie tylko o uprzejmość obsługi chodzi, ale również o… przyjazność wobec „naszych braci mniejszych". Czyli o dobry standard współczesnej gastronomii - po prostu.
(an)
Fot. Arleta NALEWAJKO
REKLAMA
REKLAMA
Komentarze
!
2017-01-16 12:07:20
Bez sensu sa te Wasze komentarze....ale rozumiem,ze zacacofanie oraz ulomnosc nie pozwala wam na otworzenie sie na cos co jest pozytywnym elementem tej restauracji!
Joanna
2017-01-16 11:57:07
Bez obaw, żaden szanujący się koń by z takim anonimowym bucem do knajpy nie poszedł.
El tapatio, brawo za postawę!
yyyyyyyy
2017-01-15 09:49:31
Dobry standard polega na wpuszczaniu zwierząt do knajpy? Psie i kocie miski myją razem z talerzami? To będzie bardzo profilowany lokal. Chyba że, to zakamuflowana propozycja kulinarna.
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.