Towarzystwo Greków Pomorza Zachodniego będzie miało swoją siedzibę w Szczecinie. Lokal greckiej społeczności przekaże Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych.
- Do tej pory Towarzystwo Greków Pomorza Zachodniego nie miało w Szczecinie własnej siedziby. Mimo, iż grecka diaspora liczy 260 członków, to spotykała się korzystając z gościnności innych stowarzyszeń lub szkół - tłumaczy Marcin Nieradka rzecznik prasowy Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych. - Odpowiadając na wniosek greckiej mniejszości ZBiLK zdecydował się na przekazanie jej lokalu przy ul. Garncarskiej 5. Pomieszczenie ma 57 metrów kwadratowych i będzie się doskonale nadawać do celów realizowanych przez towarzystwo. Wcześniej wynajmował je poseł Parlamentu Europejskiego Bogusław Liberadzki.
- Długo czekaliśmy na swój lokal, a przecież jesteśmy jedną z największych społeczności greckich w Polsce. Dzięki pomieszczeniu będziemy mogli organizować spotkania w święta religijne, narodowe, uczyć nasze dzieci języka greckiego, czy historii kraju, w którym żyli nasi przodkowie - mówi Janis Besas, członek TGPZ.
Obecnie w Polsce mieszka około 1200 Greków. W znacznej części są to potomkowie uczestników zakończonej w 1949 r. greckiej wojny domowej. Konflikt greckich komunistów z prawicowymi siłami rządowymi zakończył się porażką tych pierwszych i spowodował ich masową emigrację. Władze PRL przyjęły wtedy około 14 tys. greckich uchodźców, którzy popierali komunistyczną partyzantkę.
- Najwięcej potomków tamtego konfliktu przebywa obecnie we Wrocławiu i okolicach. Szczecin jest drugim dużym skupiskiem naszej społeczności. Około 80 proc. potomków silnie utożsamia się z Grecją. Część z osób zdecydowała się na powrót do kraju przodków, a część czuje się tylko Polakami - uważa Janis Besas.
Fot. ZBiLK