Piątek, 27 września 2024 r. 
REKLAMA

Liona pieski los. Pies odebrany – zarzut dla oprawcy

Data publikacji: 22 września 2024 r. 13:27
Ostatnia aktualizacja: 22 września 2024 r. 13:27
Liona pieski los. Pies odebrany – zarzut dla oprawcy
„Apelujemy do wszystkich mieszkańców o czujność i zgłaszanie przypadków znęcania się nad zwierzętami” – przekonuje policja oraz Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Dzięki właśnie takiej nieobojętności sąsiadów, bity Lion – pies w typie dobermana (na zdjęciu) jest już bezpieczny: odebrany interwencyjnie przebywa pod opieką Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie. Fot. Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami  

Na nagraniu z monitoringu widać jak mężczyzna idzie w stronę psa. Gdy jeszcze jest daleko, doberman miota się ze strachu. Gdy już jest przy nim, ten w przerażeniu przywiera do ziemi. Mężczyzna najpierw przypina smycz do obroży, a potem uwiązanego psa bije. „Jeśli to działo się publicznie, to co musiało dziać się za zamkniętymi drzwiami mieszkania?” – pyta Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.

Rzecz działa się w jednej z kamienic przy ul. Bolesława Śmiałego w Szczecinie. Zamontowana przy jej wejściu kamera monitoringu uchwyciła nie tylko ten jeden przypadek okrucieństwa wobec psa o imieniu Lion. Tego rodzaju drastycznych nagrań jest więcej. Widać na nich, że Lion jest bity smyczą, innym razem łańcuchem.

Nagrania dokumentujące przemoc wobec psa zostały – przez sąsiadów – przekazane Towarzystwu Opieki nad Zwierzętami, a jego inspektorzy o sprawie natychmiast powiadomili policję. W jej asyście weszli do mieszkania i odebrali Liona dotychczasowym właścicielom.

– Na nagraniu widać jednego mężczyznę bijącego psa. To kuzyn jego właścicieli. Natomiast z zawiadomienia złożonego przez sąsiadów – na policji, o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami – wiemy, że tego rodzaju okrucieństwa miał się dopuszczać również właściciel Liona – opowiada Marlena Sobczak, inspektorka TOZ w Szczecinie. – Gdy weszliśmy do mieszkania, żadnego z oprawców nie było. Pies był bardzo wystraszony. Wyraźnie bał się mężczyzn, choć przejawiał lęk wobec każdego nagłego ruchu: dosłownie zamierał w bezruchu. Podobnie przy dotyku. Gdy dotknęłam jego podbrzusza, z przerażenia siusiał pod siebie. Na pierwszy rzut oka nie było widać na nim fizycznych okaleczeń, a wyłącznie psychiczne.

Właścicielka psa twierdziła, że znęcającym się nad Lionem jest jej kuzyn.

– Wiedziała, co się dzieje, a jednak nie zrobiła nic. Brak reakcji na okrucieństwo wobec zwierzęcia, to milczące przyzwolenie na jego krzywdę – komentuje inspektorka TOZ.

Lion jest młody, ma niewiele ponad 1 rok. „Czy jedyny kontakt z człowiekiem, jaki do tej pory znał, to ciosy i następujący po nich ból?! Gdy oprawca podchodził… Gdy brał zamach… A on w przerażeniu przywierał do podłogi… Ile razy?! Jeśli to, co widać na nagraniach, działo się publicznie, to co musiało dziać się za zamkniętymi drzwiami tego mieszkania – piekła, jakie temu psu zgotował potwór, „człowiek” – zastanawia się inspektorka TOZ.

Właścicielka odmówiła dobrowolnego zrzeczenia się psa. Lion został więc odebrany interwencyjnie. Obecnie przebywa pod opieką Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie.

– Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie odpowiedzialnemu za krzywdzenie psa zarzutu z art. 35 ustawy o ochronie zwierząt, co grozi karą pozbawienia wolności do trzech lat – informuje mł. asp. Paweł Pankau, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. – Skierowali również wniosek do prokuratury o zastosowanie dozoru policji oraz zakazu opieki nad zwierzętami wobec podejrzanego.

Sytuacja prawna Liona nie jest prosta. TOZ będzie wnioskował do prezydenta Szczecina o tymczasowe odebranie psa jego dotychczasowym właścicielom. Jeżeli taka decyzja administracyjna nie zostanie podjęta, to Lion – jeszcze przed rozstrzygnięciem sprawy przez sąd – będzie musiał powrócić do mieszkania przy ul. Bolesława Śmiałego i jego właścicieli.

Według TOZ, „toczy się również postępowanie przeciwko właścicielowi psa”. Jednak oficer prasowy KMP w Szczecinie tego nie potwierdza. Przyznaje jednak, że szczecińska policja jest zdeterminowana w ściganiu oprawców zwierząt.

– Apelujemy do wszystkich mieszkańców o czujność i zgłaszanie przypadków znęcania się nad zwierzętami. Każdy, kto zauważy, że zwierzę jest źle traktowane, głodzone, bite lub pozostawione bez odpowiedniego schronienia, powinien natychmiast poinformować odpowiednie służby: policję, straż miejską lub lokalne organizacje prozwierzęce – przekonuje mł. asp. Paweł Pankau, oficer prasowy KMP w Szczecinie. – Pamiętajmy, że zwierzęta są zależne od naszej opieki i troski. Ich los często leży w naszych rękach, a reagowanie na przypadki przemocy może uratować życie i zdrowie wielu czworonogów.

TOZ ma nadzieję, że Lion będzie już bezpieczny.

– Gdy wychodziliśmy z mieszkania, w którym dotychczas przebywał, ktoś opuścił klapę kosza na śmieci. Huknęło, a Lion zerwał się, jakby chciał uciec jak najdalej stąd – wspomina insp. Marlena Sobczak.

Ten przypadek to nie pierwszy, w którym policja współpracowała z TOZ.

– Dzięki ścisłej współpracy udało się już wcześniej uratować wiele zwierząt z rąk osób, które dopuściły się aktów przemocy i zaniedbania wobec bezbronnych istot – przekazuje oficer prasowy KMP. – Policjanci oraz przedstawiciele TOZ-u regularnie kontrolują miejsca, gdzie może dochodzić do nadużyć wobec zwierząt, reagując natychmiast na każde zgłoszenie dotyczące podejrzenia krzywdzenia zwierząt. ©℗

Arleta NALEWAJKO

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

@@@Pozwolenie
2024-09-23 10:41:38
To w takim razie co ze zgodą sąsiadów na posiadanie małych dzieci? Ryk, krzyk, pomazane windy, częstokroć smród. Jeżeli mają się godzić na zwierzęta, muszą też odpowiednio wyrażać zgodę na posiadanie małych dzieci.
czytam
2024-09-23 09:51:53
Ciekawe jak ci oprawcy postępują wobec ludzi? To są zwyrodnialcy lub przygłupy.
@ale,ale
2024-09-23 09:49:08
Popisałeś się wspaniale- masz coś w pale?
@@Pozwolenie
2024-09-23 09:39:30
Wręcz przeciwnie! Jest kluczowa! Ujadanie, sranie na klatce schodowej, obszczana brama... to wszystko musi mieć właściciela, a sąsiedzi mają prawo zdecydować czy ten konkretny gwarantuje wywiązanie się z obowiązków. Sebixy mające w tyłku sąsiadów i zasady współżycia, miłośnicy agresywnych ras takiej zgody nie dostaną, proste!
@Pozwolenie
2024-09-23 08:39:23
Zgodna sąsiadów niepotrzebna - nie mają w tej sprawie nic do gadania.
Wojtek
2024-09-22 20:06:35
Tego kuzynka też powinno się przywiązać do drzewa i tak samo okładać go smyczą i łańcuchem na zmianę. Co to za zwyrodnialcy żyją wśród nas! przechodzi to ludzkie pojęcie! Miejmy nadzieję. że prokurator weźmie się za tę rodzinkę sadystów!
Pozwolenie
2024-09-22 15:29:49
Na posiadanie psa w mieście powinno być pozwolenie adminstracyjne, obowiązkowe czipowanie i opłacenie podatku oraz zgoda sąsiadów. Od razu byloby mniej przemocy wobec zwierząt oraz porzuconych zwierząt.
Arek
2024-09-22 15:24:18
Dajcie mi go! Wezmę go! Z radoscia!
Ale, ale
2024-09-22 15:23:04
Czy trucie myszy i szczurów tez trzeba zgłaszać? Śmierć w męczarniach w wyniku otrucia wyczerpuje chyba znamiona znęcania się. O odpowiedź zwracam się do działaczy lokalnych organizacji prozwierzęcych.
Dr dr
2024-09-22 14:59:46
A ile jeszcze jest takich maltretowanych psów…. Ludzie, patrzycie jak wasi sąsiedzi traktują zwierzaki. Nie bądźcie bierni!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA