Panika przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa dotarła do Kołobrzegu. W Zespole Szkół im. Henryka Sienkiewicza pojawiła się informacja o grypopodobnych dolegliwościach jednego z uczniów. Okazało się przy tym, że spędził on ferie we Włoszech.
Chłopiec został odesłany do domu. Dyrektorka placówki Katarzyna Karaźniewicz-Deczyńska, choć nie podejrzewała, że mógł on paść ofiarą koronawirusa, o fakcie zawiadomiła sanepid.
W ramach daleko idącej ostrożności, zdezynfekowano ławki w sali lekcyjnej, w której przebywał uczeń. Jak się później okazało, młodzieniec był tylko przeziębiony. ©℗
(pw)
Fot. Artur Bakaj