To będzie gospodarski budżet. Nie ma i nie mogło w nim być miejsca na inwestycje czy ekstrawagancje. Ze spodziewanych przychodów na poziomie blisko 56 mln zł trzeba będzie wygospodarować kwotę blisko 12 mln zł. Ta zostanie przeznaczona na spłatę części pożyczki, którą Rewal w minionym roku otrzymał ze Skarbu Państwa. Tegoroczne wydatki zaplanowano na poziomie prawie 44 mln zł. To, co ważne, to fakt, że rewalskiemu samorządowi udało się szybciej spłacić część zadłużenia. Dzięki temu zaoszczędzono w gminnej kasie 1,2 mln zł.
– Pieniądze te zostaną przeznaczone na poczet bieżących remontów dróg, a także zejść plażowych – tłumaczy p.o. wójt Maciej Bejnarowicz, dodając, że uchwalony budżet w 100 procentach uwzględnia plan naprawczy, czyli jest bezpieczny z punktu widzenia mieszkańców. – Nie jest inwestycyjny, bo być nie może. Natomiast wedle mojej oceny, ale to będzie także przedmiotem oceny Ministerstwa Finansów, ten budżet umożliwi w roku 2018 spojrzenie na gminę bardziej przychylnym okiem, jeśli chodzi o elementarne inwestycje, które są w gminie niezbędne.
Poza uchwałą budżetową radni przyjęli Wieloletnią Prognozę Finansową Gminy Rewal na lata 2018-2022. Dokument przewiduje, że spłata pożyczki ze Skarbu Państwa – po średnio 11 mln złotych rocznie, powinna zakończyć się w 2022 roku. Po roku 2018 dług pomniejszy się do poziomu 44 mln zł.
– Tym samym osiągniemy równoważnik, który pozwoli nam w miarę normalnie funkcjonować w roku 2019. I to był zasadniczy cel tego budżetu – tłumaczył M. Bejnarowicz.
(mada)
Fot. Mirosław Kwiatkowski