- Dlaczego zamiast 2 mln zł, musieliśmy zapłacić 7 mln zł? Dlaczego nie zawarliśmy ugody? - pyta Dariusz Wieczorek (SLD). Radni sejmiku wracają do sprawy, która swoje początki miała w latach 80. XX wieku, a dotyczyła budowy szpitala w szczecińskich Zdrojach.
W 1983 roku wojewoda szczeciński podpisał umowę na budowę szpitala w Zdrojach.
Cały artykuł w środowym "Kurierze Szczecińskim" i e-wydaniu
Magdalena SZCZEPKOWSKA
REKLAMA
REKLAMA
Komentarze
Mona
2015-08-12 16:53:49
W takich sprawach nie ma co liczyć na sądy. Idą po najmniejszej linii oporu
tylko pytam...
2015-08-12 14:11:11
Czy to nie wówczas, dyrektorką szpitala była taż sama Śliwa(własnie zatrudniła 7-go dyrektora), a zatrudniała prawnika- niejakiego Piotra Krzystka, pózniejszego prezydenta Szczecina ?
tylko pytam...
tow. Miller
2015-08-12 12:26:13
Tow. Wieczorek walczy o to, że trzeba było zapłacić za zerwaną umowę. Czy czegoś to nie przypomina?
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.