Krzystek przed drugą turą. Szczecin wybrał bezpartyjność

 

– Różnica głosów między kandydatami Koalicji Obywatelskiej i PiS była znaczna. Ostatecznie zadecydowało kilkaset głosów. Ale ja szanuję każdego z kontrkandydatów – zapewnił Piotr Krzystek, aktualny prezydent Szczecina. Już wiadomo, że w drugiej turze wyborów zmierzy się z kandydatem PiS Bartłomiejem Sochańskim.

– W niedzielę wieczorem prognozy były inne, a w poniedziałek znowu inne – tak podsumował informacje, że jego przeciwnikiem w drugiej turze wyborów będzie Bartłomiej Sochański reprezentujący PiS.

Zdaniem Krzystka 52-procentowa frekwencja wyborcza w Szczecinie jest rekordowa.

– Dziękuję wszystkim mieszkańcom, którzy udali się do urn. Jako Bezpartyjni w mieście uzyskaliśmy 73 tysiące głosów. To o 23 tysiące więcej niż cztery lata temu. Mam nadzieję, że nie zabraknie ich w drugiej turze. Niestety, ten wynik nie przekłada się na liczbę mandatów w Radzie Miasta Szczecin. Nadal będziemy mieć ich osiem. Ale byliśmy między dwoma dużymi obozami politycznymi w Polsce, i szczecinianie pokazali, że chcą bezpartyjności, że chcą iść tą drogą. Nie zapominamy jednak o 20 tysiącach głosów oddanych przez wyborców komitetów, które nie będą miały swoich radnych. Jesteśmy otwarci na współpracę z nimi – stwierdził Krzystek.

W sejmiku województwa Bezpartyjni będą trzecią siłą.

– Chcemy w nim stabilizować sytuację, chcemy zdjąć odium wojny z organów samorządu, zająć się sprawami ważnymi dla miasta i regionu – zapewniał prezydent.
Skomentował także wyniki swoich kontrkandydatów.

– Były dość zaskakujące. Różnica głosów między kandydatami Koalicji Obywatelskiej i PiS była znaczna. Ale zmieniła się na korzyść Bartłomieja Sochańskiego. Także na moją korzyść. Sondaże wskazywały 43 proc.. Ostatecznie jest 47 procent. Ale ja szanuję każdego z kontrkandydatów – dodał Krzystek.

(dar)

Fot. Dariusz GORAJSKI

Sonda