350 milionów złotych wypłaci w tym roku państwo lokalnym samorządom, na obsługę projektu „Rodzina 500+”. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zamierza wkrótce rozpocząć szkolenia dotyczące praktycznej strony realizacji tego prorodzinnego projektu.
Rząd przewiduje, że obsługa programu pochłonie 2 procent całej puli przeznaczonej na pomoc. Niektórzy samorządowcy uważają, że to za mało.
Związek Miast Polskich, w którego władzach zasiada m.in. prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek, wystosował pismo do rządu. Stowarzyszenie chce, aby z budżetu państwa przekazać miastom dwa razy więcej środków. Kołobrzescy urzędnicy na początek podejmą próbę obsługi programu bez zwiększania zatrudnienia. Zdają sobie jednak sprawę, że na dłuższą metę nie będzie to możliwe. Docelowo w skali kraju zatrudnienie w magistratach ma wzrosnąć o 7 tys. urzędników. W kołobrzeskim Urzędzie Miasta trzeba będzie zatrudnić 6 dodatkowych osób.
W Gryficach na razie nie wiadomo, ile dodatkowych etatów będzie potrzebnych. Podobnie jest w Kamieniu.
– Zbyt wcześnie na liczby. Może to być jeden etat, a może znacznie więcej – tłumaczy Stanisław Kuryłło, burmistrz Kamienia Pomorskiego.
Przygotowania do realizacji zadań wynikających z projektu ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci rozpoczęła gmina Szczecin. Szacuje się, że uprawnionych do złożenia wniosków o nowe świadczenie wychowawcze może być tu 25 tys. do 35 tys. rodzin. Natomiast liczba dzieci uprawnionych do uzyskania świadczenia może wynieść do 36 tysięcy. Generować to będzie kwotę 162 milionów złotych (od kwietnia do grudnia br.). Na obsługę zadania przeznaczonych ma być zgodnie z projektem ustawy 2 proc. wypłaconych środków, czyli około 3 240 000 zł. Dyrektor Szczecińskiego Centrum Świadczeń szacuje, że należałoby zatrudnić do 70 pracowników w różnej formie, w tym 22 pracowników z Powiatowego Urzędu Pracy w ramach robót publicznych.
W Goleniowie jest około 2 tysiące rodzin uprawnionych do świadczenia z programu 500+. Ośrodek Pomocy Społecznej będzie potrzebował co najmniej dwóch nowych pracowników, nie licząc tych, których uda się „wygospodarować” spośród dziś zatrudnionych (2–3 osoby). W Stargardzie urzędnicy spodziewają się ok. 9 tys. wniosków. Dzieci, które mogą być objęte prorodzinnym programem liczą także urzędnicy w innych miastach i gminach w Zachodniopomorskiem. ©℗
(reg.)
Fot. Archiwum: Robert Wojciechowski
Więcej we wtorkowym „Kurierze Szczecińskim” i e-wydaniu z dnia 9 lutego 2016 roku
