Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Komisja nt. łowczego. Koleżeński układ i „żona Cezara”

Data publikacji: 28 stycznia 2016 r. 18:48
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:42
Komisja nt. łowczego. Koleżeński układ i „żona Cezara”
 

Naprawdę nie ma znaczenia, że informacja o wynikach postępowania wszystkim jej uczestnikom jest przekazywana już po podpisaniu kontraktów z tzw. wybranymi? Nawet dla jakości dzielenia publicznych pieniędzy? Za to zdecydowanie ma znaczenie referencja wystawiona przez wiceprezydenta Mariusza Kądziołkę. Za jej sprawą Szczecin ma teraz nie jednego, a dwóch miejskich łowczych: koleżeński układ wspierający się zarówno doświadczeniem, jak i zapleczem technicznym. Za dwa miesiące pracy miasto zapłaci im w sumie niemal 14 tysięcy złotych.

Fakty - druzgocące dla procedury wyboru wykonawców w postępowaniu na prowadzenie całodobowego pogotowia interwencyjnego ds. zwierząt chronionych i łownych. A też sporo emocji - związanych zarówno z historycznym rysem swoistego monopolu, jaki w Szczecinie na świadczenie usług miejskiego łowczego ma firma Lupar Ryszarda Czeraszkiewicza, jak też z ogólnopolską petycją o rozwiązanie z nim miejskiego kontraktu. To wszystko przy rekordowym zainteresowaniu i frekwencji szczecinian nieobojętnych na los zwierząt. Taki był obraz czwartkowego posiedzenia Komisji ds. Gospodarki Komunalnej, Rewitalizacji i Ochrony Środowiska RM.

Trzy podmioty były zainteresowane podjęciem kontraktu miejskiego łowczego, ostatniego zlecanego przez magistrat w trybie bezprzetargowym: Larus Michała Kudawskiego, Lupar - Czeraszkiewicza i Nisus Roberta Starzyka (kulisy sprawy przedstawiliśmy obszernie w środowym "Kurierze"). Dwie pierwsze – ze Szczecina. Ostatnia z Parsowa, założona w 2015 r., a w dokumentach złożonych jako ofertowe legitymująca się numerem PKD, zarezerwowanym m.in. dla prowadzących biura matrymonialne i działalność spirytystyczną, ale nie w sferze zwierząt chronionych. Posługująca się też oświadczeniem, potwierdzającym wykonywania usług na rzecz Regionalnej i Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Jednak nie referencjami od tychże instytucji. Firma z Parsowa nie miałaby żadnych, potwierdzających jej doświadczenie i fachowość, gdyby nie „pomocna dłoń” Ryszarda Czeraszkiewicza.

On i jego Lupar dysponował rekomendacją podpisaną przez… wiceprezydenta Mariusza Kądziołkę. I właśnie te referencje R. Czeraszkiewicz przekazał koledze – Norbertowi Starzykowi i jego Nisusowi, umożliwiając wygraną w części zamówienia dotyczącej zwierzyny chronionej (kontrakt na kwotę 8129,04 zł). Za wiedzą prezydenta czy bez niej? Biuro Prezydenta Miasta nie odpowiedziało „Kurierowi” na to pytanie. Natomiast sam Czeraszkiewicz i jego Lupar wygrał część ds. zwierzyny łownej (kontrakt wart 5455,65 zł), wskazując m.in. swego kolegę Norberta Starzyka jako „osobę do realizacji” także swojej części zamówienia. ©℗

Więcej czytaj w "Kurierze Szczecińskim" i e-wydaniu

Arleta NALEWAJKO

Fot. arch.: Artur BAKAJ

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Tania sensacja
2016-01-31 00:57:30
Śmiesznie czyta się te komentarze... najmądrzejszych ludzi którzy znają się na łowiectwie, ochronie zwierząt, prokuraturze, zamówieniach publicznych, wydawaniu zezwoleń, przetargów itp. itd. Nie wnikam w to, że w innym regionie były podobne spory bo i tu odnoszę wrażenie, że ktoś wyczuł po latach kasę. I nie mówię, że Łowczy! Tylko ludzie którzy nie mają nic do roboty, widzą, że jest na tym pieniądz i stwierdzają, że hmm... może się tym zajmę? A teraz słynne OKEJ ALE>>> czy Wam się wydaje, że Łowczy ma tylko strzelbę? Łowczy musi mieć monitorowane odłownie które są cholernie drogie, pojazdy do przewożenia sprzętu, mobilne punkty, ekwipunek zużywający się i stały, całe zaplecze sprzętowe nie mówiąc o wiedzy. Nie będę mówił gdzie w Polsce (nie jestem ze Szczecina) był podobny syf. Pojawiła się nowa firma na zasadzie - ja nie dam rady? Mam busa i pozwolenie na broń... jak nie zabiję to jakoś złapie... po kilku miesiącach sama się poddała. Przestańcie szukać taniej sensacji - dziennikarze również. Wiem, że ktoś kto zarabia 1400 a widzi 5000zł ma od razu wizję światowego spisku ale bez przesady. Wniosek, prosta sensacja dla prostych ludzi. Powodzenia
Zainteresowana sprawami miasta
2016-01-29 13:37:27
Dla mnie ten Pan i pieniądze mu przekazywane w WIELU umowach są idealnym sposobem, by odprowadzać pieniądze z budżetu miasta, dla wysoko postawionych urzędników na czele z Prezydentem Krzystkiem. "Wspaniały" przykład tego jak wygląda cokolwiek w Urzędzie Miasta Szczecin i na jakim później poziomie są świadczone usługi, przez takich znajomych. Dołóżmy to do tego samego worka co zepsuta już Fryga, wieczne problemy z szybkim tramwajem, cmentarzem-bagnem na Bronowickiej czy mariną na wyspie Grodzkiej już do remontu. I sprawa łowczego to wcale "nie mała sprawa" jak sugerowała Kronika z 28.01, jakby podliczyć te wszystkie umowy z tych lat współpracy z Panem Czeraszkiewiczem wychodzą miliony złotych!!!!
IzuniaBaryłka
2016-01-29 12:11:21
W wersji papierowej pada nazwisko Jacek Kowalski. Od lat to ten urzędnik WGKiOŚ jest wyznaczony, jako osoba odpowiedzialna za realizację umowy ze strony miasta. Był wyznaczony również wtedy, gdy umowa w celu ominięcia Prawo Zamówień Publicznych była "dzielona na pół" tzn. od stycznia do czerwca umowę zawierano ZUK - Lupar, drugą połowę roku UM - Lupar. Jawne ominięcie ustawy, przez wiele lat. Ten urzędnik również był wyznaczony do potwierdzania zdarzeń z udziałem zwierzyny łownej na terenie miasta, innymi słowy potwierdzał czy interwencja miała miejsce czy nie. On podpisywał protokoły odbioru. Od lat. Czy ten urzędnik od lat jest z Luparem per Ty? Zapytajcie jego samego, odpowie Wam, nie skłamie, za dużo ludzi o tym wie.Uczciwy, transparentny, nie będący w żadnym układzie, wręcz krystaliczny. Nigdy nie zrobiłby "fikcyjnego" porównania ofert. Po prostu to najzwyklejszy zbieg okoliczności, że od ponad 10 lat wygrywa jedna firma. Jak wywalili łowczego Kurcabe nastała inna epoka. Z tego wszystkiego biegnę po Stoperan!
Sędzia
2016-01-29 11:08:21
Na takie wybieranie wykonawcow nie moze byc zgody.UM ukrywa zamowienia publiczne ,a przeciez sa publiczne .Lupar zgarnia wszystkie zlecenia .A gdzie sa informacje o zamowieniach rozchodza sie poczta pantoflowa .A inne firmy to sie pomija nie wysyłając do nich zaproszenia dlaczego niema ogloszen na bip-ie .Wymogi co do oferenta są wyższe niż na dyrektora wydziału niech Pan M uważa na dołki.To jawne naruszanie prawa o zamowieniach publicznych ,a także prawa o uczciwej konkurencji .Niech Lupar stanie do uczciwej konfrontacji ,a nie wszystkie zlecenia bokiem po znajomosci.
Zamknąć to biuro matrymonialne.....w magistracie
2016-01-29 09:53:06
Niech przestaną się mnożyć
Oko
2016-01-29 09:24:31
Genialnie dobrana ilustracja. Idealnie pasująca do sprawy Czeraszkiewicza i Starzyka, ich koleżeńskiego układu w UM Szczecin. Brawo redakcja "Kuriera"! Czasem milion słów - z całym szacunkiem dla autorki artykułu - nie odda tego, co jedno komentujące zdjęcie.
Picek
2016-01-29 09:01:35
Na posiedzeniu RM pojawiły się jeszcze 2 ciekawe wątki: - dzielenia rocznego kontraktu na usługi łowczego na 2 półroczne umowy, tak by ich rozdzielna wartość była mniejsza od kwoty podlegającej ustawie o zamówieniach publicznych - komercyjnego aspektu odstrzeliwania zwierząt uznanych za nierehabilitowalne, czyli sprzedaży ich mięsa do skupu dziczyzny. Nasuwa się pytanie - kto będzie wydawać pieniądze na rehabilitacje, skoro bardziej opłaca się odstrzał?
agusia
2016-01-29 08:06:01
Michal glowa do gory,caly Szczecin i okolice wiedza,ze to Ty zajmujesz sie zwierzetami...a pan łowczy?b/k.
Fot.
2016-01-29 07:55:15
Co na to wydział zamówień publicznych UM? P.S. Czy zdjęcie łosia to przypadek.
LodynaPatyku
2016-01-28 22:46:02
Kręcić lody na patyku, kręcić. Od lat na tej samej licencji, pseudo projekty unijne, kolesiostwo, kumoterstwo, i kaska . Najważniejsze to jest działkowanie kasy. To lubię i to potrafię. O kim to? O takim naleśniczku-wyliniałym leśniczku.
Generał Kutrzeba
2016-01-28 22:35:23
Oj Kowal, Kowal wstydu za grosz nie masz. Spojrzysz w lustro i kogo widzisz? Warto być podłym dla innych? Zło wraca, oj wraca i zobacz jak szybko. Ostatni włos z pustego łba niedługo wyjdzie. Ale to wyjście "urodzi" się w boleściach, publicznych boleściach, będzie bolało.
michał
2016-01-28 21:31:39
Chcę kasy jako cichy wolontariusz konkurencji łowczego od lat bo to moja kasa
kasa
2016-01-28 21:26:24
Bezwzględna walka kasy z kasą
Brunhilda
2016-01-28 20:50:23
Całodobowe pogotowie interwencyjnego ds. zwierząt chronionych i łownych prowadzone przez wróża w biurze matrymonialnym?...;-)

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA