W czerwcu ubiegłego roku kołobrzescy radni zdecydowali o likwidacji rad osiedli. Uchwała, u podstaw której był brak zainteresowania pracą w tych 15-osobowych organach, zapadła niejednomyślnie.
Zwolennicy ich pozostawienia podkreślali, że są to potrzebne ciała doradcze Rady Miasta. Przeciwnicy twierdzili, że są one i tak martwe. Tak czy inaczej rady osiedli zostały zlikwidowane. Teraz okazuje się, że być może nie była to najtrafniejsza decyzja.
Dlatego urzędnicy proponują, aby Kołobrzeg podzielić na 9 dzielnic. Każda z nich miałaby własny 5-osobowy zarząd. Rozpoczęły się już nawet konsultacje społeczne w tej sprawie, które potrwają do 9 listopada. Warto zauważyć, że liczba dzielnic ma być taka sama jak liczba zlikwidowanych ponad rok temu osiedli. Jedyna poważna zmiana ma polegać na włączeniu kołobrzeskiego Potopu do dzielnicy Radzikowo. Poprzednio przynależał on do Zamościa.
Zgodnie z pomysłem najważniejszymi organami nowych dzielnic byłyby Ogólne Zebrania Mieszkańców, które miałyby moc uchwałodawczą. Organem wykonawczym byłyby wspomniane 5-osobowe zarządy dzielnic. Zgodnie z założeniami kadencja każdego zarządu ma trwać 5 lat. ©℗
(pw)