W kołobrzeskim Urzędzie Miasta odbyło się spotkanie władz kurortu, szefostwa Starostwa Powiatowego, Urzędu Marszałkowskiego i Zarządu Portu Morskiego oraz zarządców dróg z przedstawicielami PKP Polskich Linii Kolejowych w sprawie modernizacji linii kolejowych nr 402 i 404.
Omawiano wpływ inwestycji na płynność ruchu samochodowego pomiędzy centrum Kołobrzegu a jego dzielnicą uzdrowiskową. Chodzi głównie o przejazdy kolejowe przy ulicach Myśliwskiej i Fredry. Lokalne władze obawiają się, że modernizacja linii docelowo pociągnie za sobą większy ruch pociągów, co przy pozostaniu przy dotychczasowych rozwiązaniach technicznych dotyczących zamykanych przejazdów kolejowych może niemal całkowicie sparaliżować ruch kołowy. Lokalne władze chcą, aby PKP PLK zaplanowały budowę przejazdów bezkolizyjnych – nad lub podziemnych.
Obecni na spotkaniu przedstawiciele kolei oświadczyli, że w najbliższych latach planowana jest - póki co - przebudowa torowiska wiodącego do Białogardu tak, aby mogły po nim poruszać się pociągi z prędkością dochodzącą do 160 km/h. Jeśli chodzi o sam Kołobrzeg, to inwestycje w mieście mają się rozpocząć w latach 2032-2035, choć zależne to jest od pozyskania na ten cel pieniędzy z budżetu centralnego. Uczestnicząca w spotkaniu prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska zaznaczyła, że miasto zgodzi się na modernizację, ale tylko pod warunkiem realizacji bezkolizyjnych przejazdów.
W ciągu najbliższych dwóch lat ma zostać przeprowadzona analiza ruchu drogowego w Kołobrzegu i wpływu na niego planowanych inwestycji kolejowych. Na podstawie jej wyników będzie można opracowywać takie rozwiązania, które zapewnią płynność ruchu samochodowego w mieście. Rozmowy z przedstawicielami PKP PLK mają być kontynuowane. ©℗
(pw)
